Weekend odrodzonych. Siódemka kolejki w PGNiG Superlidze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gracze Górnika Zabrze i Zagłębia Lubin po raz pierwszy w 2022 roku cieszyli się ze zwycięstwa w PGNiG Superlidze. Bohaterowie ich spotkań znaleźli miejsce w gronie najlepszych zawodników ostatniej kolejki

1
/ 7

Jeszcze kilka miesięcy temu zwycięstwo ze Stalą nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Okoliczności uległy jednak zmianie, Górnik dołował w rundzie wiosennej i do czasu spotkania z mielczanami nie zdobył kompletu punktów! Przełamanie nastąpiło m.in. dzięki rewelacyjnej postawie Skrzyniarza. Reprezentant Polski postawił mur przed zawodnikami Stali, odbił 16 rzutów, w tym dwa razy wygrał pojedynek z egzekutorem karnego.

2
/ 7

Lewoskrzydłowy: Dawid Molski (Górnik Zabrze)

Dobrze wszedł do PGNiG Superligi, ale potem przygasł i trener Marcin Lijewski nie ukrywał, że liczy na jego lepsze występy. Przebudził się w spotkaniu ze Stalą, gdzie zaprezentował szeroki repertuar rzutów, bramkarze mielczan ani razu nie znaleźli na niego sposobu (7/7).

3
/ 7

Lewy rozgrywający: Siergiej Kosorotow (Orlen Wisła Płock)

Nie było na niego mocnych. Rosjanin korzystał ze swojego zasięgu i atomowego rzutu, z Piotrkowianinem trafił do siatki aż 12 razy, w tym 11 z gry! Nawet mając w pamięci potencjał Kosorotowa, to wynik rzadko spotykany.

ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi

4
/ 7

Środkowy rozgrywający: Michał Bekisz (Zagłębie Lubin)

Umownie ustawiony na środku, ale po takim występie trzeba było znaleźć mu miejsce w siódemce. 24-latek po raz pierwszy w gronie wyróżnionych. Do tej pory Bekisz był trochę w cieniu innych kolegów. Zagłębie potrzebowało chyba nowej krwi, Bekisz zaskakująco dobrze czuł się w roli lidera (7/7). Decydował się na indywidualne wejścia, popisywał się efektownymi rzutami z dystansu. Takiego meczu w Superlidze jeszcze nie zagrał, a najważniejsze dla Zagłębia, ze błysnął akurat wtedy, gdy punkty były bardzo potrzebne w rywalizacji o utrzymanie.

5
/ 7

Prawy rozgrywający: Kacper Adamski (Energa MKS Kalisz)

Kolejny rozgrywający na nietypowej pozycji, ale przy 10 bramkach musiał znaleźć się w siódemce. Po kilku trochę słabszych występach znowu przypominał zawodnika, który jesienią był jednym z najgroźniejszych snajperów w lidze. Kilka efektownych bramek, bezkompromisowe wejścia, czyli Adamski w pigułce.

6
/ 7

Prawoskrzydłowy: Mateusz Góralski (Energa MKS Kalisz)

Jak cały MKS miewał różne momenty w tej rundzie, ale na tle kolegów wyglądał naprawdę niezłe, i to pomimo przymusowej przerwy zdrowotnej. Z Wybrzeżem skutecznie wykończył osiem akcji, pomylił się jedynie dwukrotnie.

7
/ 7

Widzieliśmy już wiele jego popisów, ale takiego dorobku w PGNiG Superlidze chyba jeszcze nie miał. Co chwila urywał się obrońcom Azotow i łącznie aż 11 razy znalazł sposób na bramkarza. Nie dopadł go kryzys fizyczny, choć po kontuzji Nicolasa Tournata spędza na placu więcej minut.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)