Polskie piłkarki ręczne rozegrają na mistrzostwach Europy jeszcze dwa spotkania. Najpierw, w poniedziałek (15.12) zmierzą się z Norwegią, a dwa dni później (17.12) zagrają z Rumunkami. - Wszystkie siły zostawiamy na Rumunię, a to oznacza, że przeciwko reprezentacji Norwegii dam szansę zawodniczkom, które do tej pory za dużo na mistrzostwach nie grały. Nie wiem jeszcze, które z doświadczonych dziewczyn najbardziej potrzebują odpoczynku i usiądą na ławce rezerwowych - deklaruje trener naszej kadry Kim Rasmussen. Duński szkoleniowiec postanowił również dać zawodniczkom wolne w niedzielę. - dziewczyny pójdą na spacer do centrum Debreczyna. Będą mogły zrobić małe zakupy, pochodzić po sklepach, usiąść w przyjemnym miejscu i wypić kawę. Mam nadzieję, że pozwoli im to odpocząć psychicznie i naładować baterie na końcówkę turnieju - dodał Rasmussen.