Dzień meczowy był wyjątkowo pechowy dla Aliny Wojtas. Polskiej szczypiornistce ktoś ukradł z hotelu buty do gry. Nasza reprezentantka musiała pędzić do sklepu po nową parę, żeby zdążyć na starcie z Norwegią. - Buty się spisały, same biegają - żartowała po meczu Wojtas.