Jeden śliski jak ryba, drugi wolał koszykówkę, karierę zawdzięczają tacie. Historia braci Lijewskich

Gdy byli młodzi chcieli grać w koszykówkę, ale ojciec wytłumaczył im, że większą karierę osiągną w piłce ręcznej. Marcin mówi o Krzysztofie, że jest śliski jak ryba, i potrafi uciec każdemu przeciwnikowi. Krzysztof zazdrości Marcinowi rzutu z biodra, bo w tym elemencie gry nie ma od niego lepszych. Oto historia braci Lijewskich, jednych z najlepszych rozgrywających w historii polskiej piłki ręcznej.

Komentarze (0)