IO w Pjongczangu: absurdalna decyzja Norwegów. Podpis Therese Johaug na banknocie olimpijskim

East News / imago/Digitalsport / Therese Johaug na konferencji prasowej po pozytywnym wyniku testu antydopingowego
East News / imago/Digitalsport / Therese Johaug na konferencji prasowej po pozytywnym wyniku testu antydopingowego

Zdyskwalifikowana za doping Therese Johaug nie weźmie udziału w zimowych igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. Nie przeszkodziło to jednak Norwegom, by umieścić podpis swojej biegaczki na specjalnym banknocie olimpijskim.

W tym artykule dowiesz się o:

Na taką akcję zdecydowała się firma Samlerhuset, która w Norwegii posiada wyłączność do rozprowadzania kolekcjonerskich monet i banknotów z całego świata. Na igrzyska olimpijskie w Pjongczangu skandynawska firma przygotowała banknot, który trafi do kolekcjonerów, o nominale 2000 wonów (jednostka monetarna w Korei Południowej).

Banknot zostanie wyemitowany przez koreański bank centralny i znajdzie się na nim napis Therese Johaug "Jeszcze powrócę". Jak wytłumaczyła sama zainteresowana taka dedykacja ma uzmysłowić kibicom i jej rywalkom, że nie porzuciła jeszcze sportu i będzie chciała, po odbyciu kary, wrócić do rywalizacji.

Najwcześniej będzie to możliwe na inaugurację sezonu 2018/2019. Therese Johaug, siedmiokrotna mistrzyni świata, została zdyskwalifikowana we wrześniu 2016 roku. W jej organizmie wykryto steryd Clostebol. Sama biegaczka tłumaczyła się, że niedozwolony środek zawierała maść przeciw oparzeniom słonecznym, którą stosowała na polecenie lekarza norweskiej reprezentacji.

Ostatecznie Johaug została zdyskwalifikowana na 18 miesięcy. Biegaczka wraz ze swoimi prawnikami próbowała skrócić karę, tak by mogła wystąpić na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. Długości trwania dyskwalifikacji jednak nie zmieniono i zakończy się dopiero w kwietniu bieżącego roku.

Na zdjęciu od lewej Vibece Furseth (dyrektor Samlerhuset) i Therese Johaug podczas prezentacji kolekcjonerskiego banknotu z podpisem biegaczki. Fot. samlerhuset.no
Na zdjęciu od lewej Vibece Furseth (dyrektor Samlerhuset) i Therese Johaug podczas prezentacji kolekcjonerskiego banknotu z podpisem biegaczki. Fot. samlerhuset.no

Tym samym może dziwić, że na banknotach promujących igrzyska olimpijskie Norwegowie zawarli cytat biegaczki, która nie może startować, bo dopuściła się złamania przepisów i nie była fair wobec rywalek i kibiców.

- Wierzymy, że da jej to motywację do pracy na kolejne igrzyska i inne ekscytujące zawody, w których jeszcze weźmie udział - tak tłumaczy tą kontrowersyjną decyzję Vibece Furseth, dyrektor firmy Samlerhuset.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch może pobić swój życiowy rekord i skoczyć dalej niż 251,5 metra

Komentarze (17)
avatar
kazimiera
21.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakoś Szwedki, mieszkające na tym samym półwyspie nie maja astmy a one, w Norwegii już tak i to jaką?? Od razu trzeba brać środki, które niby lecza, a jednocześnie takiego dają kopa, że pozosta Czytaj całość
avatar
kazimiera
21.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A po co komu oszustka? Powinna oddać wszystkie medale, które odebrała innym zawodniczkom ! Jej powinno się już absolutnie zakazać udziału w jakichkolwiek rozgrywkach, powinna dostać bana dożywo Czytaj całość
avatar
Romek Romek
21.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba takie same banknoty wykonac z podpisami rosyjskich sportowcow !!! 
avatar
Wiktorek
21.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli ta decyzja Norwegów nie zostanie potępiona przez MKOl to Norwedzy wymyślą jakiś pomnik dla "astmatyczek"! 
avatar
ja33
20.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
kazda jej podobna to ludzie bez honoru.bez sportowej twarzy.