Polska po raz pierwszy wystąpiła na igrzyskach w 1924 roku w Chamonix. Był to jedyny przypadek, kiedy chorążym reprezentacji nie został sportowiec. Funkcję tę pełnił we Francji Kazimierz Smogorzewski, działacz i dziennikarz sportowy. W kolejnych latach sytuacja uległa zmianie.
Pełnienie funkcji chorążego to dla każdego sportowca ogromne wyróżnienie, którego dostępują nieliczni. Trzech Polaków dostąpiło tego zaszczytu dwukrotnie. Pierwszym z nich był Stanisław Marusarz, który niósł polską flagę w Sankt Moritz (1948) i Oslo (1952). Do tego grona należą także Józef Łuszczek (Lake Placid 1980 i Sarajewo 1984) oraz hokeista Henryk Gruth (Calgary 1988 i Albertville 1992).
Żadnemu z zawodników, którzy byli chorążymi na zimowych igrzyskach, nie udało się zdobyć medalu. Statystyki nie przemawiają również za sportowcami biorącymi udział w letniej rywalizacji. To sprawiło, że zaczęto mówić o tzw. "klątwie chorążego".
W Pjongczangu funkcję tę pełnił Zbigniew Bródka. Czy zatem polski panczenista ma się czego obawiać? Niespełna 34-letni sportowiec ma już na swoim koncie złoto i brąz wywalczone w Soczi. - Miałem dziesięć minut na podjęcie tej decyzji, ale zajęło mi to kilkanaście sekund - mówił Bródka w rozmowie z WP Sportowe Fakty. - Stwierdziłem, że klątwa chorążego mi nie grozi. Medale olimpijskie mam. Jest to dla mnie wielki zaszczyt i duma nieść flagę Polski na najważniejszej imprezie czterolecia. Gdybym dostał taką propozycję przed Soczi, pewnie bym odmówił.
O tym, czy Zbigniewa Bródkę dosięgła "klątwa chorążego" będzie można się przekonać już w najbliższy wtorek, 13 lutego. Wówczas odbędzie się bieg na jego koronnym dystansie - 1500 metrów. Początek zmagań zaplanowano na godz. 20.00 czasu polskiego.
ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Wzruszająca ceremonia otwarcia igrzysk. Stała się symbolem marzenia o zjednoczeniu
Cytaty - "klątwa w myśl której..." "zagrożony..."
Klątwa WP? ;)