O godzinie 2:15 w nocy rozpocznie się pierwszy przejazd slalomu giganta kobiet, a w nim wystąpi Maryna Gąsienica-Daniel, a drugi ruszy o 5:45. Przed czterema laty, w Soczi, Polka zajęła w tej konkurencji 32. miejsce, a teraz ma ambicje, by poprawić to osiągnięcie. Dodajmy, że będą to pierwsze rozstrzygnięcia w narciarstwie alpejskim podczas igrzysk, ponieważ wcześnie ze względu na silny wiatru nie przełożono zjazd mężczyzn.
O 11:00 wystartuje rywalizacja biathlonistek w biegu na dochodzenie. Zobaczymy w niej cztery Polki, ale rozpoczną one ze sporą stratą do czołówki. W sprincie najlepiej z biało-czerwonych spisała się Krystyna Guzik i wyruszy na trasę jako 28., ponad półtorej minuty po liderce.
W tej samej konkurencji dwie godziny później zmagania rozpoczną mężczyźni. Rzutem na taśmę do biegu pościgowego załapał się Grzegorz Guzik, który wystartuje jako 59. Emocji z pewnością nie zabraknie. Z ósmej pozycji wyruszy bowiem faworyt igrzysk, Martin Fourcade, który w niedziele zawiódł oczekiwania francuskich kibiców.
W trzecim dniu igrzysk do finału na 1500 metrów staną panczenistki, a wśród nich Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka i Luiza Złotkowska. Medal na pewno będzie niespodzianką. W tegorocznej edycji Pucharu Świata żadna z nich nie stanęła na podium. Najbliżej tego były Bachleda-Curuś (czwarte miejsce) i Czerwonka (piąta lokata).
Na poniedziałek zaplanowano też pierwszy i drugi przejazd saneczkarek. W stawce dwie reprezentantki Polski - Natalia Wojtuściszyn oraz Ewa Kuls-Kusyk.
Poniedziałek (11 lutego):
02:15 - narciarstwo alpejskie, slalom gigant K (Martyna Gąsienica-Daniel)
11:10 - biathlon, bieg pościgowy K (Weronika Nowakowska, Magdalena Gwizdoń, Krystyna Guzik, Monika Hojnisz)
11:50 - saneczkarstwo, jedynki K (Natalia Wojtuściszyn, Ewa Kuls-Kusyk)
13:00 - biathlon, bieg pościgowy M (Grzegorz Guzik)
13:30 - łyżwiarstwo szybkie, 1500 m K (Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka, Luiza Złotkowska)
ZOBACZ WIDEO Jagna Marczułajtis: Czwarte miejsce na igrzyskach to największy ból