Pjongczang 2018. Arianna Fontana najlepsza na 500 m. Maliszewska dwunasta

Południowa zdobyła w shorttracku (a reszte tez na lyzwach :) Pawel Wilkowicz opisuje to barwnie : "Shorttrack jest koreańskim bzikiem, fabryką medali, sprawą wagi państwowej. W sobotę, w dniu gdy Natalia Maliszewska przeszła przez eliminacje 500 m do ćwierćfinału, przez trybuny przewinął się prezydent Korei, wiceprezydent USA, orkiestra, trupa cheerleaderek z Korei Północnej. Było w hali 12 tysięcy głośnych widzów. - Na zawodach w Korei tłumy stoją na trybunach, tłumy przed halą" - mówila Natalia Maliszewska. ([b]"Korea ma kręćka na punkcie shorttracku. A Natalii Maliszewskiej w to graj. 'Jesteśmy jak żużlowcy. Ciągle w lewo i bez hamulców'"[/b]) Zelazna faworytka gospodarzy Minjeong Choi bedaca w swietnej formie (w polfinale pobila rekord olimpijski) w finale przepadla z powodu dyskwaliifikacji. A o nia jest naprawde nietrudno w tym sporcie, gdzie sie pedzi po lodzie z predkoscia bliska 50 km/h, po torze mającym ledwie 111 metrów( i 11 cm) o malej srednicy, wykładając się niemal poziomo na zakretach, na płozach jak brzytwy.