Pjongczang 2018. Szwajcarki lepsze od Szwedek. Helwetki wygrały zmagania w grupie B

Pjongczang 2018. Mistrzowie świata prowadzą wśród par sportowych. Rosjanie gonią

Środowy mecz był dla zawodniczek Trzech Koron okazją do rewanżu za porażkę w spotkaniu o brąz igrzysk olimpijskich w Soczi. Wówczas Szwajcarki zwyciężyły 4:3 i sięgnęły po pierwszy medal w olimpijskim turnieju kobiet. W środę nie padło aż tyle bramek co cztery lata temu, ale spotkanie było rozgrywane w szybkim tempie i emocji nie brakowało. Helwetki oddały aż 47 strzałów, zaś Szwedki 34.

Wszystkie gole zostały zdobyte podczas gry w przewadze. Jako pierwsza trafiła w 34. minucie Alina Müller, dla której była to już szósta bramka w Pjongczangu. Do wyrównania olimpijskiego rekordu Kanadyjki Meghan Agosty i Szwajcarki Stephanie Marty z zimowych igrzysk w Vancouver 2010 brakuje jej jeszcze trzech trafień.

Kolejne bramki padły w trzeciej tercji. Najpierw w 48. minucie wyrównała Anna Borgqvist, ale cztery minuty później prowadzenie dała Szwajcarkom Phoebe Staenz. W ostatnich 62 sekundach Szwedki zagrały bez swojej bramkarki Sary Grahn, lecz wynik spotkania nie uległ zmianie. Florence Schelling ustanowiła rekord olimpijski w liczbie wygranych meczów. Bramkarka Szwajcarek ma ich teraz na koncie dziewięć, z czego trzy w Pjongczangu.

Dzięki zwycięstwu Szwajcaria wygrała rywalizację w grupie B i w ćwierćfinale spotka się z przegranym z czwartkowego meczu Finlandia - Olimpijczycy z Rosji. Z kolei Szwecja zajęła w fazie grupowej drugą pozycję i o miejsce w półfinale powalczy z lepszą drużyną z pary Finlandia - Olimpijczycy z Rosji.

Szwecja - Szwajcaria 1:2 (0:0, 0:1, 1:1)

Bramki:
0:1 - Müller (Meier, Stalder) 34' (5 na 4)
1:1 - Borgqvist (Olsson, Nylen Persson) 48' (5 na 4)
1:2 - Staenz (Meier, Müller) 52' (5 na 4)

Strzały: 34-47
Kary: 12-8

Tabela grupy B:

ZOBACZ WIDEO Adam Małysz: Wkładam na siebie, ile tylko mogę, ale twarz totalnie mi odmarzała