Po pierwszym przejeździe prowadziła Wendy Holdener, która miała małą przewagę nad Fridą Hansdotter. Szwajcarka była typowana przed zawodami do stanięcia na podium, ale obstawiano, że w całej rywalizacji bezkonkurencyjna będzie Mikaela Shiffrin. Tym czasem Amerykanka trochę zawiodła w swoim inauguracyjnym starcie w slalomie. Traciła bowiem do Holdener 0,48 sekundy i zajmowała 4. miejsce. Wszyscy jednak czekali na jej finałowy przejazd, gdyż było ją stać na odrobienie strat ze sporą nawiązką.
W finałowym starcie ze świetnej strony pokazała się Katharina Gallhuber, która miała najlepszy czas drugiego przejazdu. Austriaczka awansowała aż o sześć pozycji i sięgnęła po brązowy medal, co jest niespodzianką.
Wendy Holdener ostatecznie nie utrzymała prowadzenia. Po złoto sięgnęła Frida Hansdotter, która pokonała Szwajcarkę o zaledwie 0,05 sekundy. Dla obu zawodniczek to pierwsze medale na igrzyskach olimpijskich w karierze.
Prawdziwą sensacją jest brak medalu dla Mikaeli Shiffrin, która popełniła jeden poważny błąd podczas finałowego przejazdu. Amerykanka od lat dominuje w slalomie w Pucharze Świata oraz wygrywała trzy ostatnie mistrzostwa świata. Tym razem nie powtórzyła wyniku z Sochi, gdzie triumfowała. Shiffrin nie wyjedzie z Pjongczangu z niczym, bowiem wygrała już w slalomie gigancie. 22-latka ma jeszcze dużą szansę na krążek w superkombinacji.
Żadna z reprezentantek Polski nie stanęła na starcie slalomu.
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Frida Hansdotter | Szwecja | 1:38,63 |
2 | Wendy Holdener | Szwajcaria | +0,05 |
3 | Katharina Gallhuber | Austria | +0,32 |
4 | Mikael Shiffrin | USA | +0,40 |
5 | Anna Swenn Larsson | Szwecja | +0,98 |
ZOBACZ WIDEO: Michał Kłusak: Miałem okazję zjeżdżać, odczuwając -60 stopni Celsjusza. Usta puchną jak po operacji