Pjongczang 2018. Alexander Pointner krytykuje trenerów skoków narciarskich

Getty Images / Alex Grimm / Staff / Na zdjęciu: Alexander Pointner
Getty Images / Alex Grimm / Staff / Na zdjęciu: Alexander Pointner

Alexander Pointner coraz odważniej wypowiada się już nie tylko na temat słabej formy austriackich skoczków. Tym razem skrytykował swoich dawnych kolegów po fachu. Co nie spodobało się byłemu szkoleniowcowi?

Pogoda podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu nie rozpieszcza biorących w nich udział zawodników, a także pracujących na miejscu dziennikarzy. Na przenikliwe zimno, któremu na dodatek towarzyszy silny wiatr, skarżą się nagminnie reprezentanci wielu dyscyplin.

Niskie temperatury są szczególnie dokuczliwe dla skoczków narciarskich - ich cienkie kombinezony niestety tylko w bardzo niewielkim stopniu chronią przez chłodem. I choć w takim przypadku często należy po prostu uznać wyższość natury, Alexander Pointner twierdzi, że do warunków atmosferycznych panujących w Pjongczangu można było się lepiej przygotować. Na łamach gazety Tiroler Tageszeitung  skrytykował trenerów poszczególnych drużyn, i zarzucił im, że nie zrobili wszystkiego, by ich zawodnicy czuli się komfortowo w tych niesprzyjających warunkach pogodowych.

- Czy naprawdę żaden z trenerów jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk nie dowiedział się, jakie warunki panują w Korei Południowej? W jak łatwy sposób można było z tego lodowatego zimna zrobić atut - oczywiście, jeśli byłoby się na to przygotowanym - wylicza Pointner, dodając: - Są przecież podgrzewane skarpety i rękawiczki! A ciepły płaszcz można byłoby zdjąć dopiero na krótko przed skokiem. Przy tak ważnych imprezach istotne jest, aby pomyśleć o innych kwestiach niż ma to miejsce zazwyczaj - skwitował Austriak.

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Za każdym z polskich skoczków ciągną się koreańskie demony

Źródło artykułu: