Na starcie stanęło trzech reprezentantów Polski - Artur Nogal, Piotr Michalski i Artur Waś. Największe szanse na dobry wynik dawaliśmy temu ostatniemu. Tym bardziej, że 31-latek niejednokrotnie stawał na podium w zawodach Pucharu Świata. Kandydatów do medali było jednak co najmniej kilku.
Artur Waś rozpoczął swój występ bardzo dobre, nie tracąc zbyt wiele do najlepszych panczenistów. Gorzej poszło Polakowi w drugiej części biegu. Wyprzedził go jego rywal z pary, Nico Ihle i już wiadomo było, że 31-latek nie znajdzie się w ścisłej czołówce.
O sporym pechu mógł mówić Artur Nogal. Były mistrz świata juniorów potknął się i wywrócił tuż po starcie. Nasz przedstawiciel dojechał do mety, ale upadek oczywiście przekreślił jego szanse na niezły wynik. Nie powiodło się także Piotrowi Michalskiemu. Polak w swoim olimpijskim debiucie był dopiero 33.
W 14. parze świetny rezultat zanotował reprezentant gospodarzy, Cha Min Kyu. Koreańczyk pobił nowy rekord olimpijski z czasem 34,42 sekund. Na odpowiedź największych rywali nie czekaliśmy zbyt długo. Haavard Lorentzen poprawił rekord olimpijski o 0,01 sekundy i ten wynik dał Norwegowi złoty medal. Cha Min Kyu zdobył srebro, a brąz powędrował do Gao Tingyu z Chin.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Haavard Lorentzen | Norwegia | 34,41 |
2 | Cha Min Kyu | Korea Płd. | +0,01 |
3 | Gao Tingyu | Chiny | +0,24 |
4 | Mika Poutala | Finlandia | +0,27 |
5 | Daichi Yamanaka | Japonia | +0,37 |
13 | Artur Waś | Polska | +0,61 |
33 | Piotr Michalski | Polska | +1,23 |
36 | Artur Nogal | Polska | +24,30 |
ZOBACZ WIDEO "Jesteśmy sto lat za Niemcami, Norwegami czy Holendrami". Mocne słowa o sportach zimowych w Polsce
Na które miejsce liczył przed swoim startem?