Pjongczang 2018. Norwegowie rywalami Rosjan. Słoweńcy nie powtórzą ćwierćfinału z Soczi

Getty Images / Bruce Bennett / Na zdjęciu: Norwegowie cieszą się z wygranej
Getty Images / Bruce Bennett / Na zdjęciu: Norwegowie cieszą się z wygranej

Złoty gol dał Norwegii zwycięstwo 2:1 nad Słowenią i awans do ćwierćfinału zimowych igrzysk w Pjongczangu. W środę na drodze Skandynawów staną faworyci do złota, Olimpijczycy z Rosji.

Słoweńcy przystąpili do wtorkowego spotkania bez jednego z kluczowych graczy, Żigi Jeglicia. Napastnik "Rysiów" został złapany na stosowaniu dopingu i w ciągu 24 godzin musiał opuścić wioskę olimpijską. Faworytami meczu byli mimo wszystko Norwegowie, którzy występują w światowej elicie. Słowenia zagra w tym roku na jej zapleczu, razem z Kazachami czy Polakami.

Mecz lepiej rozpoczęli hokeiści niżej notowanego zespołu. Skandynawowie złapali karę, a Jan Urbas wykorzystał przewagę ładnym strzałem z dalszej odległości. Norwegowie przespali pierwszą i drugą tercję. Dopiero w ostatniej części meczu wzięli się do pracy, a wyrównanie dał im w 44. minucie Tommy Kristiansen. Po regulaminowym czasie gry był remis po 1 i konieczna była dogrywka.

Zwycięski gol padł w 64. minucie. W zamieszaniu w tercji obronnej Słoweńców do krążka dojechał Alexander Bonsaksen, który posłał wygrywający strzał. Sędziowie postanowili jeszcze sprawdzić, czy bramka została ruszona (wcześniej wpadł na nią jeden z Norwegów) oraz czy bramkarz Gasper Kroselj nie był faulowany. Ostatecznie gol został uznany i mecz zakończył się wynikiem 2:1.

Dzięki zwycięstwu Norwegia awansowała do ćwierćfinału zimowych igrzysk w Pjongczangu. W środę spotka się z Olimpijczykami z Rosji, którzy wygrali zmagania w grupie B i nie musieli grać fazy barażowej. Słowenia natomiast nie powtórzy wyniku z Soczi, gdzie w 2014 roku dotarła do ćwierćfinału. "Rysie" zajęły ostatecznie dziewiątą pozycję w koreańskim turnieju.

Słowenia - Norwegia 1:2 po dogrywce (1:0, 0:0, 0:1, 0:1)

Bramki:
1:0 - Urbas (Mursak) 7' (5 na 4)
1:1 - Kristiansen (Roymark, Bastiansen) 44'
1:2 - Bonsaksen (Rosseli Olsen, Thoresen) 64'

Strzały: 34-26
Kary: 4-12

ZOBACZ WIDEO Co musi zrobić Lewandowski, żeby pokonać Stocha? Żurawski: ważne będą LM i mundial w Rosji

Komentarze (0)