[tag=11998]
Markus Schairer[/tag] upadł na plecy podczas przejazdu w snowcrossie. Podniósł się i kontynuował wyścig, co jednak nie było najlepszym rozwiązaniem. Badania wykazały, że Austriak złamał piąty kręg szyjny.
Pierwsze dni po upadku 30-latek spędził w szpitalu. Jak sam przyznał jego decyzja o kontynuowaniu rywalizacji już po upadku nie była słuszna, ale emocje związane ze startem i chęć sportowej walki do końca wzięła górę nad rozsądkiem.
Z Korei Południowej Schairer poleciał do swojej ojczyzny, gdzie kontynuował hospitalizację. Jak zapewniają lekarze, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Austriak ma także szansę odzyskać pełną sprawność, ale czeka go długa rekonwalescencja.
Już teraz Schairer zapowiedział jednak, że chce wrócić do sportu. To właśnie ma być jego główna motywacja podczas rehabilitacji.
Łącznie w snowcrossie Austriak wywalczył do tej pory dwa medale mistrzostw świata. W 2009 roku cieszył się ze złotego krążka. Cztery lata później wywalczył srebro w tej specjalności.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersje po notach sędziowskich na igrzyskach. "Nie mamy czasu na powtórki"