Pjongczang 2018. Niesamowita Ester Ledecka. Druga dyscyplina, drugie złoto!

udowodniłam, ze to jest mozliwe." :) Az chce sie powiedzieć "Impossible is nothing" ;) ("Nie ma rzeczy niemozliwych") Ale nie tylko Ledecka mnie zachwyciła i poruszyła. Np taki Michał Kłusak, który postawił na swoim i wystapił w tych Igrzyskach pomimo tylu przeciwnosci. ( polecam wszystkim odcinek z jego udziałem w relacjach Gonciarza z Pjongczangu na Youtube). Albo Kanadyjczyk Mark McMorris, ktory pare miesiecy temu walczył o zycie, a tydzien temu zdobył brazowy medal w slopestyle'u (snowboard).... Albo taka sytuacja sprzed kilku dni, kiedy oglądałam finał Big Air( snowboard) z udziałem kobiet... Ostatnia zawodniczka na starcie ,Anna Gasser, wykonuje bezbłednie swoj trick i sprząta złoty medal sprzed nosa Amerykance Jamie Anderson. Amerykanka, choc na pewno rozczarowana, podbiega do niej z gratulacjami i okrzykiem "I'm so proud of you".... :) Bo tutaj nie chodzi tylko o medale. Ale o marzenia, pasje, wytrwałość, ciezka prace... O gre fair play, o przyjaźń. Zamiast czerpać od tych osob te pozytywna energie, zmiast sie inspirowac, to tylko potrafimy tych naszych polskich sportowców rozliczac z medali... Wytykac każde potknięcie... Przeciez w sporcie nie o to chodzi... Igrzyska Olimpijskie to nie tylko klasyfikacja medalowa.

typować jako najlepszego sprawozdawcę igrzysk. Ja stawiam na pana Piotra Dębowskiego. Zapraszam do typowania!

30