14. miejsce, nieco ponad 5 minut straty do Marit Bjoergen, ale uśmiech i poczucie spełnienia na mecie. Ostatni dzień igrzysk olimpijskich w Pjongczangu nie przyniósł sensacji. Justyna Kowalczyk nie wywalczyła medalu.
Na mecie Polka mówiła o tym, że czas biegnie nieubłaganie, że nie ma już szans, aby wróciła do dawnej dyspozycji, że przepracowała ostatnie trzy lata najlepiej jak potrafiła. Niestety, fala młodych, utalentowanych zawodniczek wyparła te bardziej doświadczone, które walczyły jeszcze kilka lat temu z Polką o triumfy w Pucharze Świata czy mistrzostwach świata.
Tuż po zakończeniu biegu Justynie Kowalczyk podziękował minister sportu - Witold Bańka. "Dziękuję za każdy bieg, walkę, wielkie emocje i wzruszenia...".
Oto cały wpis.
@JuiceKowalczyk dziękuję za każdy bieg, walkę, wielkie emocje i wzruszenia, które dzięki Pani mogliśmy przeżywać! Pięknie walczyła Pani dla Polski! Dziękuję również trenerowi A.Wierietielnemu za wspaniałą pracę!
— Witold Bańka (@WitoldBanka) 25 lutego 2018
Justyna Kowalczyk oficjalnie nie zakończyła kariery sportowej. Na początku marca weźmie udział w 90-kilometrowym maratonie narciarskim, a potem czekają ją jeszcze mistrzostwa Polski w Jakuszycach.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch podziękował za wsparcie kibiców. "Ono pomogło się nam podnieść"