- Kontrakt Stefana Horngachera obowiązuje do końca sezonu. Prezes zaoferował mu nowy, czteroletni kontrakt. Trwają rozmowy, w Planicy wszystko się wyjaśni - powiedział w czasie powitania polskich skoczków narciarskich na warszawskim lotnisku Okęcie Adam Małysz, dyrektor PZN ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Chwilę później doszło do zabawnej sceny, sprowokowanej przez pytanie jednej z dziennikarek. Dotyczyło one kolejnych zimowych igrzysk, które w 2022 roku odbędą się w Pekinie. - Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć - śmiał się Małysz. - Trener mówi, że nie ma jeszcze kontraktu, a zawodnicy też nie wiedzą, czy dotrwają - dodał. Na koniec Stefan Horngacher postanowił podziękować Piotrowi Żyle. - Był bardzo ważny dla naszego zespołu. Nie ma medalu, ale jest bardzo ważnym członkiem tego zespołu - powiedział austriacki szkoleniowiec.