Anastazja Kirpicznikowa i Mark Nikołajew powiadomili już rosyjską federację pływacką o zamiarze zmiany obywatelstwa. Prezes organizacji Władimir Salnikow w rozmowie z Match TV powiedział, że ci sportowcy zwrócili się z prośbą o uruchomienie specjalnej procedury.
Nikołajew chce występować pod flagą Australii, a Kirpicznikowa chciałaby walczyć o medale dla Francji.
- Zasady są takie, że nie możemy w nic ingerować. Nie mamy złych intencji. Nie ma powodu, by szkodzić sportowcom. Taka jest sytuacja życiowa. Anastazja od dawna mieszka we Francji, a Mark - w Australii. Nie ma tu mowy o ucieczce. Zadecydowała ich sytuacja życiowa - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo
Później podkreślił, że "ludzie mogą robić, co chcą". - Mark miał u nas pływać. To było dwa lata temu... Zaprezentował dobrą formę, więc zaprosiłem go do kadry narodowej. Wydawało się, że jest zainteresowany, ale nigdy się nie pojawił - dodał Salnikow.
- Do dziś nie wiedziałem o Kirpicznikowej, ale zakładam, że po prostu przez długi czas się nie kontaktowała z nami i nie przyjeżdżała na mistrzostwa Rosji - kontynuował.
W rozmowie z RIA Novosti Salnikow przekazał natomiast, że decyzja tych dwóch pływaków "nie była wielką niespodzianką". - Nie uważamy tego za zdradę - przyznał.
22-letnia Anastazja Kirpicznikowa to pierwsza Rosjanka w historii, która wystąpiła na igrzyskach olimpijskich zarówno na basenie, jak i wodach otwartych. Ma na swoim koncie trzy złote medale mistrzostw Europy 2021. Na tej imprezie wywalczyła też dwa srebra i brąz. Poza tym sięgnęła po srebro na mistrzostwach świata 2021.
Nikołajew ma 25 lat. W jego dorobku pojawiło się m.in. mistrzostwo Rosji.
Czytaj także:
> Sygnał dla świata sportu. To oni popierają atak Rosji
> Jędrzejczak postawiła na swoim. Kadra ma nowych opiekunów