Dyskwalifikacja! Dramat Polaka na MŚ

Getty Images / Adam Pretty / Krzysztof Chmielewski
Getty Images / Adam Pretty / Krzysztof Chmielewski

To mógł być polski finał podczas pływackich mistrzostw świata w Dosze. Półfinały na 200 metrów stylem motylkowym wygrali Polacy, Michał i Krzysztof Chmielewscy. Potem jak grom z jasnego nieba spadła wiadomość o dyskwalifikacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Krzysztof Chmielewski był jednym z głównych faworytów do złota. I w półfinale potwierdził swoje wielkie aspiracje. Z czasem 1:54,52 nie tylko wygrał swój półfinał, ale wykręcił najlepszy rezultat spośród wszystkich, którzy awansowali do decydującego wyścigu.

Euforia niestety szybko została brutalnie zniszczona. Polak - aktualny wicemistrz świata - został zdyskwalifikowany.

Sędziowie dopatrzyli się technicznego błędu Polaka. Na pierwszym nawrocie. Na czym polegał błąd naszego pływaka? Chmielewski nie dotknął ściany obiema rękami, a tylko jedną. Przepisy w tym wypadku okazały się bezwzględne.

Sztab analizował możliwość i zasadność złożenia protestu, ale ostatecznie nie zdecydował się na taki ruch. Dlaczego? Wszystko wyjaśniono w komunikacie, jaki pojawił się w mediach społecznościowych Polskiego Związku Pływackiego.

"Zarówno Krzysztof, jak i sztab szkoleniowy, po wyścigu szczegółowo oglądali zapis wideo przedstawiony przez Komisję Techniczną World Aquatics. Widać na nim błąd, za który Krzysztof został zdyskwalifikowany. Niestety, nie było podstaw do złożenia protestu" - można przeczytać.

19-latek miał dużą szansę na końcowy sukces tym bardziej, że w Katarze nie ma broniącego tytułu Leona Marchanda.

Swój półfinał wygrał też Michał Chmielewski. Jego czas (1:55,38) okazał się trzecim najlepszym w zestawieniu. Teraz to w nim nasza kadra widzi kandydata do medalu.

Finał na 200 metrów stylem motylkowym zaplanowano na środę 14 lutego podczas sesji popołudniowej. Planowo wyścig ma rozpocząć się o godz. 17:53.

Zobacz także:
To nie udało się żadnemu Polakowi. Chce to zrobić w wieku 39 lat
Były rekordzista zdyskwalifikowany. Kuriozalne kulisy kontroli antydopingowej

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?

Komentarze (0)