Pierwsze medale w pływaniu rozdane. Katie Ledecky z brązem

W sesji wieczornej zostały rozdane medale na 400 metrów stylem dowolnym. Do zwycięstwa niezbędne było wykazanie się nienaganną techniką, ale również żelaznymi płucami. Na pływaków, którzy najlepiej rozłożą siły na dystansie, czekało podium.

Tempo finału mężczyzn było wysokie podobnie jak w wyścigach eliminacyjnych. Lucas Maertens wysforował się na prowadzenie w połowie dystansu i nie dał się dogonić aż do ostatniej prostej. Reprezentant Niemiec znalazł się na mecie przed Elijahem Winningtonem z Australii oraz Kim Woo-Minem z Korei Południowej.

Po kilku minutach od finału mężczyzn doszło do decydującego wyścigu kobiet. Stawka była wyrównana i dopiero w drugiej części dystansu wyklarowała się czołówka. Ariarne Titmus i Summer McIntosh miały rozstrzygnąć między sobą sprawę złotego medalu. Ostatecznie zwyciężyła Titmus. Brązowym medalem musiała zadowolić się Katie Ledecky.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Na początek sesji wieczornej pływaczki rywalizowały również w półfinałach 100 metrów stylem motylkowym. O awansie do najlepszej ósemki igrzysk decydowały czasy. W pierwszym półfinale zwyciężyła Gretchen Walsh z rekordem olimpijskim. Za nią dopłynęły ze znaczną stratą Angelina Koehler z Niemiec oraz Hirai Mizuki z Japonii.

Także w drugim półfinale zwyciężyła Amerykanka, co zapowiada zaciętą walkę rodaczek w finale. Torri Huske zwyciężyła przed Yufei Zhang oraz Margaret MacNeil. Dodatkowo, stawka finalistek została uzupełniona przez Emmę McKeon oraz Louise Hansson.

Pływanie w Paryż 2024:

Finał 400 metrów stylem dowolnym mężczyzn:

1. Lukas Maertens (Niemcy) 2. Elijah Winnington (Australia) 3. Kim Woo-Min (Korea Południowa)

Finał 400 metrów stylem dowolnym kobiet:

1. Ariarne Titmus (Australia) 2. Summer McIntosh (Kanada) 3. Katie Ledecky (USA)

Czytaj także: Prezes PZPS pewny swojej decyzji. "To najlepsi trenerzy na świecie" Czytaj także: Świątek nie jest stuprocentową faworytką. Demony przeszłości dadzą o sobie znać?