Mistrzostw Europy w pływaniu niepełnosprawnych odbyły się na Maderze. Jacek Czech, najbardziej doświadczony członek polskiej drużyny, stoczył zaciętą walkę o złoto na dystansie 50 metrów stylem grzbietowym. Minimalnie przegrał z Ukraińcem Serhijem Palamarchukiem, który był szybszy tylko o 0.4 s. Czech zdobywając srebro, ustanowił również nowy rekord Polski na tym dystansie.
- ME w Portugalii były kolejnym etapem przygotowań do igrzysk paraolimpijskich w Rio. Mogłem sprawdzić się na tle mocnych rywali w jakiej jestem formie. Przede mną niedługo mistrzostwa Niemiec, gdzie też chcę powalczyć o wysokie lokaty. Zawody odbędą się w Berlinie (9-12 czerwca), to bardzo duża impreza, na którą przyjeżdża cała światowa czołówka. To będzie najważniejsza weryfikacja przed Rio - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Czech.
Igrzyska paraolimpijskie w Rio rozpoczną się 7 września, a zakończą 11 dni później. Czech liczy, że z Brazylii wróci z medalem.
- W Rio wystartuje na dwóch dystansach, w których mam szansę na medal, czyli 100 oraz 50 metrów stylem grzbietowym. Nastawiam się głównie na ten krótszy dystans, aby wrócić do kraju z medalem. Złoto jest realne, ale tu będzie decydowała dyspozycja dnia i wytrzymanie presji. Poza mną jest jeszcze dwóch zawodników, którzy będą faworytami. Ukrainiec, Rosjanin i ja mamy bardzo zbliżone wyniki, więc walka w Rio będzie bardzo zacięta - stwierdził polski pływak.
ZOBACZ WIDEO Rio 2016: Fawele, czyli ciemna strona Brazylii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}