W środę ogłoszono, że 6 czerwca ponownie otwarte zostaną baseny. Branża czeka póki co na wytyczne dotyczące reżimu sanitarnego, a reprezentka Polski Alicja Tchórz zwraca uwagę na pojawiające się nieprawidłowości.
"Początkowo proponowałam otwieranie COS-ów dla kadr. Za to jestem krytykowana przez pana prezesa, że to nie fair, żeby jedni mogli pływać, inni nie. No pewnie! Lepiej, żeby wszyscy mieli tak samo źle - genialnie. I mówił to gość, którego niektórzy zawodnicy mieli możliwość treningu w wodzie. No szczyt hipokryzji" - napisała na Facebooku.
Mistrzyni Europy zwróciła także uwagę na to, że pływacy żyją w niepewności i nie wiedzą, kiedy i czy odbędą się zawody. Na tym uwagi pod kątem związku się nie skończyły.
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"
Za zajęcie 6. miejsca podczas ostatnich mistrzostw Europy pływaczka otrzymała nagrodę finansową w wysokości 8 tys. euro.
"Musiałam się o ową nagrodę przypominać 4-krotnie. (...) Zdenerwowana napisałam do innych zawodników, którzy byli w najlepszej dziesiątce. okazało się, że już dawno pieniądze wpłynęły na ich konta. Dopiero ten argument zmobilizował PZP do działania i okazało się, że... przeoczyli maila" - skomentowała Tchórz.
"Czy tak powinno wyglądać kierowanie związkiem? Chciałam to napisać zanim doszczętnie stracę młodzieńczy zapał i nie będę miała siły walić głową w mur" - zakończyła pływaczka.
Czytaj także:
- Oficjalnie: kibice wejdą na stadiony w PKO Ekstraklasie
- Iga Świątek: Denerwuję się, ale akceptuję ten stres. Wiem, że dobrze na mnie wpłynie