Polska sportsmenka dołączyła do wojska na granicy. "Poczułam potrzebę pomocy"
Alicja Tchórz jest w gronie sportowców, którzy przyjechali na polsko-białoruską granicę, aby wesprzeć wojsko. Utytułowana pływaczka nie wahała się ze wsparciem.
Minister Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak, zdradził, że na granicy pracują tyczkarz Paweł Wojciechowski, biegacz Patryk Dobek i pływaczka Alicja Tchórz. Wszyscy na co dzień są zawodowymi żołnierzami.
W "Wiadomościach" w TVP pojawił się materiał na temat sportowców. Tchórz, która na koncie ma dwa złote medale mistrzostw Europy i dwukrotnie startowała w igrzyskach olimpijskich, tak mówi o swoim wsparciu na granicy.
- Jako sportowiec i żołnierz poczułam potrzebę pomocy moim koleżankom i kolegom, którzy w ogromnej ilości, bo aż 15 tys. żołnierzy, pilnują codziennie polskich granic. Dlatego zgłosiłam się do pomocy - tłumaczy pływaczka.
Sportowcy jednak nie wykonują swoich obowiązków w najbardziej niebezpiecznych miejscach. Wspierają armię w zabezpieczeniu logistycznym i regulacji ruchu.
- Przyjechaliśmy na granicę z kolegami sportowcami po to, aby wspomóc żołnierzy, którzy bronią naszych granic - mówi Wojciechowski.
#Wiadomości | Ten sam cel, choć wiele różnych formacji. Cały czas - strażnicy graniczni, policjanci i żołnierze z narażeniem życia i zdrowia strzegą polskiej granicy.
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) November 20, 2021
[1/2] pic.twitter.com/QxFcAiln4n
Jak w filmie wojennym. Mieszkaniec Kuźnicy mówi, co wykrzykują migranci >>
Granica z Białorusią. Wsparcie od Jana Błachowicza >>