Polska sportsmenka dołączyła do wojska na granicy. "Poczułam potrzebę pomocy"

Alicja Tchórz jest w gronie sportowców, którzy przyjechali na polsko-białoruską granicę, aby wesprzeć wojsko. Utytułowana pływaczka nie wahała się ze wsparciem.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Alicja Tchórz Facebook / Centralny Wojskowy Zespół Sportowy / Na zdjęciu: Alicja Tchórz
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej ostatnio się uspokoiła. Żołnierze, policjanci i strażnicy graniczni wciąż jednak czuwają, aby do Polski nie wdarła się grupa nielegalnych imigrantów. Okazało się, że na miejscu nie brakuje... gwiazd sportu.

Minister Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak, zdradził, że na granicy pracują tyczkarz Paweł Wojciechowski, biegacz Patryk Dobek i pływaczka Alicja Tchórz. Wszyscy na co dzień są zawodowymi żołnierzami.

W "Wiadomościach" w TVP pojawił się materiał na temat sportowców. Tchórz, która na koncie ma dwa złote medale mistrzostw Europy i dwukrotnie startowała w igrzyskach olimpijskich, tak mówi o swoim wsparciu na granicy.

- Jako sportowiec i żołnierz poczułam potrzebę pomocy moim koleżankom i kolegom, którzy w ogromnej ilości, bo aż 15 tys. żołnierzy, pilnują codziennie polskich granic. Dlatego zgłosiłam się do pomocy - tłumaczy pływaczka.

Sportowcy jednak nie wykonują swoich obowiązków w najbardziej niebezpiecznych miejscach. Wspierają armię w zabezpieczeniu logistycznym i regulacji ruchu.

- Przyjechaliśmy na granicę z kolegami sportowcami po to, aby wspomóc żołnierzy, którzy bronią naszych granic - mówi Wojciechowski.

Jak w filmie wojennym. Mieszkaniec Kuźnicy mówi, co wykrzykują migranci >>
Granica z Białorusią. Wsparcie od Jana Błachowicza >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×