Shane Gould, australijska pływaczka pojechała na pierwsze igrzyska w wieku 15 lat. W kuluarach mówiło się, że może zdobyć choćby jeden medal. Gould postanowiła kilkukrotnie poskromić rywalki. Dziewczyna zapisuje się w historii sportu. Ale jej kariera nie potrwa długo.
U wybrzeży Fidżi
Shane Gould urodziła się 23 listopada 1956 roku w Sydney. Jednak gdy miała półtora roku, rodzice postanowili, że przeniosą się na Fidżi. To tam przyszła mistrzyni spędziła pierwsze lata dzieciństwa. W jednej z rozmów z australijskimi mediami wspominała, że nauczyła się szybciej pływać niż chodzić. Życie w Fidżi ją ukształtowało.
W 1970 roku jeszcze przed skończeniem czternastego roku życia wróciła z rodzicami do Australii. Ci natychmiast zapisali ją do klubu pływackiego, a jej trenerem został legendarny Forbes Carile (był olimpijczykiem w pięcioboju nowoczesnym i pionierem pływania - przyp.red.). Pod okiem Carile Shane Gould całkowicie rozwinęła skrzydła i już w 1971 roku zachwycała swoimi umiejętnościami, bijąc pierwsze rekordy świata. Prawdziwe wyzwanie miało jednak dopiero nadejść.
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat
Monachium kłania się mistrzyni
W 1972 roku, gdy miały miejsce igrzyska olimpijskie w Monachium, Shane Gould była zwykłą uczennicą Lutheran College w Brisbane, lecz z wielką pasją do sportu. Nie miała jeszcze ukończonego 16. roku życia, a rywalki drżały przed rywalizacją z nastolatką. Już wtedy konkurentki próbowały wzbudzić strach i presję u Gould.
Amerykańskie pływaczki postanowiły, że przed wyścigami z udziałem Gould będą nosić koszulki z napisem odnoszącym się do jej nazwiska (All that glitters is not Gould), będącym grą słów wykorzystującą pewne przysłowie, które brzmi: "Nie wszystko złoto, co się świeci" (ang. All that glitters is not gold). Jak zareagowała Gould?
Nie zwracała uwagi na prowokacje rywalek, tylko po prostu robiła swoje. Triumfowała w trzech konkurencjach: 200 metrów stylem dowolnym, 400 metrów stylem dowolnym, 200 metrów stylem zmiennym, za każdym razem ustanawiając rekord świata. Dorzuciła jeszcze srebro na 800 metrów stylem dowolnym i brąz na 100 metrów stylem dowolnym. 15-latka rozbiła bank i została pierwszą pływaczką w historii, która zdobyła medale w pięciu indywidualnych konkurencjach podczas tych samych igrzysk.
Przytłaczająca sława
Wydawało się, że świat stoi otworem przed Shane Gould, a ona sama będzie bić kolejne rekordy. Rok 1972 zakończyła z kompletem rekordów świata w stylu dowolnym, począwszy od 100 metrów, a zakończywszy na dystansie 1500 metrów. W Australii zyskała wielką sławę. Zbyt wielką.
Presja mediów, kibiców zaczęła przytłaczać Australijkę. "Wówczas nie miałam żadnego menedżera, który by kontrolował sytuację z mediami. Musiałam prosić o pomoc rodziców w tej kwestii. Gdy proszono mnie o rozmowy, to jako 15-latka nie potrafiłam odmówić" - przyznała w rozmowie z portalem olympics.nbcsports.com.
Dlatego Australijka zdecydowała się… odejść na emeryturę. Nie wytrzymała i usunęła się w cień. Jej szkoleniowiec był zły i zapewniał, że trzykrotna mistrzyni olimpijska będzie żałować tej decyzji. Ta jednak pozostała nieugięta i na początku 1973 roku ogłosiła zakończenie kariery. Jednocześnie zniknęła z życia publicznego.
Konie na farmie
W wieku 18 lat Shane Gould wyszła za mąż i zamieszkała na farmie w południowo-wschodniej Australii. Zajęła się hodowlą koni, a w wolnych chwilach surfowała. Z głębszego ukrycia wyszła dopiero po rozpadzie małżeństwa. Wówczas wróciła na jakiś czas do pływania w wyścigach Masters, gdzie pokazała, że nie zapomniała, jak się wygrywa.
Obecnie jej mężem jest Milton Nelms, który jest trenerem pływania. Gould pracuje natomiast nad projektami zapobiegania utonięć w Australii i Fidżi. Mistrzyni została przy swojej największej pasji, swoją krótką karierę sportową wspomina ciepło.
Czytaj także:
Największe osiągnięcie polskiej pływaczki w MŚ na krótkim basenie w XXI wieku