Rafał Sonik: Jadę Dakar dla Siemachy

Już w sobotę 28 grudnia Rafał Sonik wyleciał do Argentyny, gdzie 5 stycznia rozpocznie rywalizację w 36. edycji Rajdu Dakar.

W tym artykule dowiesz się o:

W tym roku jego start ma być wyjątkowy, bo kapitan Poland National Team zadedykował go Stowarzyszeniu Siemacha, które aktywnie wspiera od 20 lat.

Zanim krakowianin wylądował w rekordowo gorącej tego roku Argentynie, spotkał się z ponad 900 członkami Siemachy podczas dorocznej wigilii. - Jedną z najważniejszych drużyn, w jakiej gramy od najmłodszych lat są nasi rówieśnicy. Siemacha doskonale to rozumie i w swoich placówkach tworzy wiele zgranych i świetnie współpracujących zespołów. To jest istota naszego wspólnego działania – chcemy rozwijać i tworzyć. Sukces indywidualny nie byłby możliwy w żadnym wymiarze życia, gdybyśmy nie mieli ze sobą zdeterminowanych i zainspirowanych tak samo jak my, członków naszej drużyny. To są elementy, które łączą Siemachę oraz Reprezentację Polski w Rajdach Terenowych - mówił Rafał Sonik  wskazując na podobieństwa w idei tych dwóch projektów.

Podczas wizyty w Siemasze, zdobywca Pucharu Świata miał ze sobą złoty medal od federacji FIM za pierwsze miejsce w cyklu. Dedykował jego zdobycie całej rodzinie Siemachy, której czuje się członkiem, ale na tym nie poprzestał. - Nie byłbym sobą, gdybym swoją radością nie chciał podzielić się z Siemachą. Dlatego ks. Andrzej Augustyński pojedzie na Dakar i będzie z nami ósmego dnia, by odprawić polską Mszę Świętą. To tradycja, która narodziła się w styczniu 2013 i teraz chcemy ją kontynuować, zapraszając do wspólnej modlitwy zawodników wszystkich krajów, reprezentowanych podczas zmagań w Ameryce Południowej. Mam nadzieję, że ks. Andrzej będzie prekursorem obecności i startów Siemachy w Dakarze - podkreślił Sonik.

Siemacha będzie obecna podczas Dakaru nie tylko w osobie swojego założyciela i lidera, ale również na stroju i quadzie Rafała Sonika, który umieścił tam logotypy swojej "drugiej rodziny". - Mamy reprezentację Polski i Siemachę na najtrudniejszym rajdzie świata! Kibicujcie naszej drużynie! - zachęcał pełen entuzjazmu quadowiec.
Stowarzyszenie wychowawcze Siemacha powstało w 1993 r. w Krakowie. Stosuje ideę wychowania rówieśniczego. Obecnie na organizację składa się 25 specjalistycznych placówek, które oferują młodym ludziom zajęcia wychowawcze, sportowe i terapeutyczne. Codziennie korzysta z nich blisko 2,5 tys. dzieci. W ramach stowarzyszenia działa Krakowski Instytut Psychoterapii, a także dwa centra rozwoju. Z organizacją współpracuje również Jerzy Dudek, prowadząc Akademię Sportu Progres.

Siemacha prowadzi też placówki dla dzieci zlokalizowane w galeriach handlowych w Krakowie, Tarnowie i Rzeszowie. Znajdują się tam pracownie m.in. muzyczne, fotograficzne, kulinarne i multimedialne. Umożliwiają one młodym ludziom zdobywanie nowych umiejętności pod opieką instruktorów. Młodzież korzysta z nich za darmo. W najbliższych latach organizacja planuje stworzyć ogólnopolską sieć takich świetlic, które maja być alternatywą dla dzieci spędzających wolny czas w galeriach handlowych.

Komentarze (1)
avatar
Wielki Wuj
31.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zarabia prawdopodobnie mniej, niż niejeden piłkarz z naszej Ekstraklasy, a mimo to ma chęć tyle od siebie dać. Ukłony i wyrazy głębokiego szacunku, Panie Rafale.