- Miło wystartować ponownie w Polsce w imprezie wysokiej rangi - powiedział na łamach TVP Sport, Robert Kubica, który po raz ostatni miał okazję do startów na ojczystej ziemi w zawodach… kartingowych. - Naturalnie nie możemy porównywać mistrzostw kartingowych do Rajdu Polski, a także Rajdu Polski do Formuły 1, jeśli chodzi o prestiż i charakterystykę tych imprez. Oczywiście Rajd Polski nie jest łatwym rajdem i konkurencja jest wysoka. Trochę tak, jakbym zaprosił rajdowców na przejażdżkę na Monzy - stwierdził krakowianin.
- Rajd nie jest łatwy, jeśli chodzi o rytm i walkę, ponieważ różni się on od tych imprez, w których brałem udział ostatnio. Nazwałbym go rajdem sprinterskim. Ponad połowa kilometrów mniej, odcinki są bardzo szybkie i jest dużo prostych. Ponieważ prędkości będą wysokie sądzę, że punkty dohamowań i zmiana przyczepności będzie tutaj znaczący czynnikiem - przyznał Kubica który spodziewa się zaciętej walki w okolicach Mikołajek.
- Podchodzę na luzie do tej imprezy, ponieważ mój rok nie będzie zależał od wyniku w Rajdzie Polski. Bardzo się cieszę, że mam szanse tutaj wystartować. Trzeba podziękować przede wszystkim grupie Lotos, która mocno wspiera ten rajd i to głównie dzięki nim mamy tak mocną obsadę. Bez ich wsparcia trudno powiedzieć czy wystartowałbym w tej imprezie - zakończył kierowca Citroena.