Robert Kubica zakończył rywalizację w Rajdzie Monte Carlo w drugim dniu rajdu, po wypadku na jednym z odcinków specjalnych. W drugiej rundzie MŚ w Szwecji Polak dotarł na metę 36 minut za zwycięzcą Jarim-Mattim Latvalą, wcześniej trzykrotnie opuszczając drogę.
Na początku marca najlepsi kierowcy rajdowi świata przeniosą się do Meksyku. Będzie to pierwsza szutrowa runda w tegorocznym sezonie. Zdaniem szefa M-Sportu Malcolma Wilsona, w Ameryce Północnej Kubica będzie miał wreszcie okazję pokazać swój prawdziwy potencjał.
- Widzieliśmy jakim świetnym tempem Robert jechał w Monte Carlo, i wiedzieliśmy, że w Szwecji będzie go czekać ciężka przeprawa, szczególnie w takich warunkach z jakimi spotkaliśmy się w tym sezonie - powiedział Wilson.
- On nie może się już doczekać Meksyku. W tym rajdzie możemy liczyć na stałe warunki na drodze, i to powinno działać na jego korzyść. Da to mu kolejną okazję, by lepiej poznać nowy samochód - dodał Brytyjczyk.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Przed wylotem za Ocean ekipa M-Sportu zbierze się na półwyspie Iberyjskim, gdzie Robert Kubica rozpocznie kolejny etap przygotowań przed debiutanckim startem na ziemi Azteków.
- Bardzo niewiele osób zdaje sobie sprawę w jak profesjonalny sposób Robert podchodzi do przygotowań do rajdów. Przed wyjazdem do Meksyku zaplanowaliśmy testy w Hiszpanii, dzięki temu będzie mógł spędzić trochę czasu w samochodzie, w warunkach zbliżonych do tych, jakich spodziewamy się w Meksyku - wyznał Wilson.
Rajd Meksyku, stanowiący trzecią rundę rajdowych mistrzostw świata, odbędzie się w dniach 6-9 marca.