Od Bryana Bouffiera, który jest drugi po pierwszym dniu, Kajetana Kajetanowicza dzieli zaledwie 0,3 sekundy, a w rajdzie prowadzi Craig Breen. Załoga Lotos Rally Team od samego początku jechała w czołówce, zajmując po pierwszej pętli trzecie miejsce. Po piątym odcinku specjalnym Kajetanowicz i Baran awansowali na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej. Na ostatnim 6-tym oesie Polacy zajęli trzecie miejsce i utrzymali pozycję na podium na koniec sobotnich zmagań.
- Czuję się doskonale po pierwszym etapie greckiego rajdu, bo to wspaniałe, nowe doświadczenie. Trudny dzień, ale nawet w tych nowych jak dla mnie warunkach myślę, że poradziliśmy sobie dobrze. Auto świetnie się spisało pomimo, że jechaliśmy na oponach, które niespecjalnie nadawały się na śliski i mokry asfalt. Dałem z siebie wszystko, szczególnie na ostatnim oesie - powiedział Kajetanowicz.
- Cieszę się, że wygrywamy z bardzo doświadczonymi kierowcami. Małe różnice czasowe świadczą o tym, że jechaliśmy równo, a rywalizacja była ostra i na bardzo wysokim poziomie. W niedzielę czekają nas zmagania na kamienistych szutrach - zupełnie coś innego niż w pierwszym dniu. Nie mam dużego doświadczenia na takich nawierzchniach, ale trzeba znaleźć kompromis pomiędzy szybkością a ryzykiem, bez których trudno o progres - dodał kierowca Lotos Rally Team.
{"id":"","title":""}
Źródło: x-news/Press Focus