Przez ostatnie trzy lata Mads Ostberg zasiadał za kierownicą Forda Fiesty przygotowanego przez M-Sport, dlatego przesiadka do auta francuskiego producenta okazała się dla niego sporym wyzwaniem.
Choć przed zbliżającym się Rajdem Argentyny zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, Ostberg zamierza nadal eksperymentować ze swoim stylem jazdy, próbując podkręcić tempo.
- Próbuję dopasować się do samochodu. Przez trzy lata jeździłem Fiestą, dlatego przesiadka do Citroena to dla mnie spora zmiana - Ostberg powiedział w wywiadzie dla serwisu wrc.com.
- Próbowałem dopasować auto do mojego stylu jazdy i nadal jeździć większymi uślizgami, jak robiłem to w Fieście. Zrozumiałem jednak, że nie jest to takie łatwe, a Citroen wymaga innego podejścia - dodał.
Od tego czasu Ostberg ustawia DS3 WRC podobnie jak robił to w przeszłości Sebastien Loeb. Francuz korzystał zawsze z bardziej neutralnych ustawień, które wymagały dużo późniejszego hamowania w linii prostej przed zakrętem.
- Przód ma większe znaczenie, a samochód jest bardziej podsterowny - wyjaśnia Ostberg. - Auto jest stabilniejsze, a późne hamowanie odpowiednio dociąża przednie koła, pomagając skręcić. To dla mnie wyjątkowy styl jazdy, ale cały czas robię postępy. Jestem coraz szybszy.
Ostberg liczy na suche warunki podczas Rajdu Argentyny, ponieważ jego zdaniem mokra, mniej przyczepna nawierzchnia szutrowa utrudnia mu opanowanie nowego stylu jazdy.
Mads Ostberg coraz pewniejszy w Citroenie
Mads Ostberg jest przekonany, że zmiana stylu jazdy i dopasowanie do wymagań Citroena DS3 WRC poprawiła jego tempo. Norweg reprezentuje barwy francuskiego zespołu od tego roku.