- Kiedyś do Australii jeździłem na wyścigi Formuły 1, a teraz przyszła pora na rajd - powiedział przed powrotem do Australii drugi kierowca wyścigu Formuły 1 w Melbourne w sezonie 2010, Robert Kubica.
[ad=rectangle]
- Po krótkiej przerwie asfaltowej wracamy na szutrowe oesy. Niewiele wiem o tym rajdzie. Odcinki powinny być takie, jak rok temu, więc na pewno nie będzie łatwo w porównaniu z kierowcami, którzy już je znają. Zobaczymy, co uda się zrobić - oznajmił startujący Fiestą Polak.
Z sześciu imprez szutrowych w tym sezonie Robert Kubica ukończył cztery. W Argentynie i Włoszech krakowianin wywalczył przy okazji jedyne punkty do klasyfikacji generalnej MŚ.
- Na szutry wracam w lepszym nastroju niż na początku sezonu. Zrobiliśmy duże postępy na tej nawierzchni. Pokazał to też Rajd Niemiec, gdzie na asfalcie moja strata do czołówki była podobna, jak na szutrach. To oznacza, że moja jazda się poprawiła. Cel się oczywiście nie zmienił - najważniejsza będzie nauka i dojechanie do mety w dobrym tempie - podsumował.
Robert Kubica przed Rajdem Australii: Kiedyś jeździłem tu na F1
Już w najbliższy weekend zostanie rozegrana 10. rundach cyklu rajdowych mistrzostw świata - Rajd Australii. Po raz pierwszy na Antypodach wystąpi Robert Kubica.