Kajetanowicz i Baran wracają do rywalizacji w Rajdzie Lipawy

W sobotę polska załoga utknęła w dziurze, a uszkodzeniu uległo prawe przednie zawieszenie Fiesty. Mechanicy pracowali ciężko przez całą noc, aby naprawić samochód.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran od początku utrzymywali się w ścisłej czołówce Rajdu Lipawy. Od samego rana zacięcie walczyli - na wszystkich ukończonych odcinkach specjalnych notowali czasy w pierwszej trójce w klasyfikacji generalnej i po czterech próbach zajmowali drugie miejsce w rajdzie. Niestety na ostatniej próbie, świeżo upieczeni zimowi mistrzowie Europy mieli ogromnego pecha.
Podczas drugiego przejazdu, na jednym z najwolniejszych zakrętów na tym odcinku, w miejscu, w którym praktycznie wszyscy zawodnicy cięli, powstała głęboka wyrwa. Niestety dodatkowe oświetlenie montowane na wieczorne odcinki nie pozwoliło dostrzec, jak ogromna jest dziura na wewnętrznej zakrętu. Polska załoga utknęła w tej dziurze, a uszkodzeniu uległo prawe przednie zawieszenie Fiesty. W tej sytuacji nie było już mowy o kontynuowaniu jazdy i dalszej walce o zwycięstwo w rajdzie. Jak się wkrótce okazało kilka innych ekip także miało problemy w tym miejscu i zakończyło swoją rywalizację na tym zdradliwym fragmencie trasy.

W niedziele zawodnicy Loto Rally Team wrócą do walki w Rajdzie Lipawy. Ekipa M-Sportu przygotuje samochód Kajetanowicza i Barana, by Polacy mogli walczyć o bonusowe punkty w klasyfikacji drugiego etapu.

Rajdowe ME: Kajetanowicz bez szans na zwycięstwo

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×