- Pozytywną rzeczą było dojechanie do mety w tym rajdzie. Tempo było dobre. Opony były już zniszczone, więc podsterowność była bardzo duża - powiedział Robert Kubica na mecie Rajdu Wielkiej Brytanii.
Dziennikarze pytali także Polaka, czy za rok również będą mieli okazję z nim rozmawiać? - Nie wiem - powiedział krakowianin po dłuższej chwili.
- Wygląda na to, że wszyscy chcą mnie tu (w WRC) widzieć. Jednak ci ludzie nie podejmują decyzji. Wy mnie chcecie, ja też chciałbym zrobić więcej. Czuję, że w tym roku sporo się poprawiłem, zwłaszcza w drugiej części sezonu. Sporo traciliśmy przez różne awarie - powiedział Kubica.
- Każdy liczy, że będziemy wygrywać jako prywatny zespół. Jednak ciężko jest pokonać fabryczne załogi, jeśli dla mnie pracuje 6-7 osób. Niestety, to nie jest możliwe - zakończył polski kierowca.
Robert Kubica w Rajdzie Wielkiej Brytanii zajął 9. miejsce w klasyfikacji generalnej oraz zdobył 1 punkt za Power Stage.
Sport zniszczony w Polsce przez komunistów. Teraz ma szansę się odrodzić