Maciej Szczepaniak: Kubica może być mistrzem WRC

- Ten kierowca jest kandydatem na mistrza świata, który w aucie fabrycznym byłby zdolny przełamać hegemonię Volkswagena - powiedział o Robercie Kubicy jego pilot.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Zakończył się Rajd Wielkiej Brytanii i zarazem sezon 2015 w rajdach WRC. Przyszłość Roberta Kubicy na razie nie jest znana. Maciej Szczepaniak również nie wie, z kim będzie jeździł w kolejnym roku, ale nie zamierza kończyć z rajdami. - Nie zamierzam kończyć mojej przygody rajdowej i nie mam pewności, co przyniesie nadchodzący sezon. W mojej głowie jest kilka scenariuszy, który z nich będę realizował zależy od wielu czynników - napisał na swoim profilu na portalu społecznościowym.

- To były ekscytujące dwa lata pełne wyzwań trudności i wspaniałych momentów. Myślę, że Robert pokazał wiele spektakularnych rzeczy nieoglądanych dotąd w WRC. Bardzo niewiele osób wie, jak bardzo różnią się zasoby jakimi dysponujemy w starciu z rywalami. Odnieśliśmy kilkanaście zwycięstw oesowych, sensacyjnie prowadziliśmy w Monte 2014 ( to moim zdaniem najlepszy debiut w historii mistrzostw), wygrywaliśmy oesy na każdej nawierzchni. Nie uniknęliśmy też błędów i wypadków ale, przyspieszony kurs zmiany kierowcy wyścigowego w rajdowego, musi kosztować - dodał.

Pilot Roberta Kubicy wątpi w angaż do fabrycznego zespołu, dzięki któremu polska załoga byłaby jeszcze bardziej konkurencyjna. - Tak jak pisałem, nie wiadomo co przyniesie przyszłość, choć składy ekip fabrycznych 2016 są raczej ustalone. Obserwując cyrk WRC od środka od kilkunastu lat mam jeden wniosek. Jeśli Robert będzie zmuszony skierować kroki swojej sportowej kariery gdzie indziej, to będzie to tylko świadczyło o słabości całej serii.

- Wiem, że mogę być odbierany stronniczo, ale znam wiele osób stąd, które twierdzą że ten kierowca jest kandydatem na mistrza świata, który w aucie fabrycznym byłby zdolny przełamać hegemonię VW. A jednak....

Na koniec Maciej Szczepaniak podziękował wszystkim kibicom za dotychczasowe wsparcie. - Niezależnie od wszystkiego pragnę podziękować wam, tysiącom kibiców wspierających nas na trasach i przy komputerach. Bez was ten sport byłby totalnie bezbarwny. Do zobaczenia najdrożsi - zakończył Szczepaniak swój wpis.

#dziejesiewsporcie: bolesna kontuzja zawodnika
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×