Tomasz Gryc: Zebrałem doświadczenie

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Rajd Wysp Kanaryjskich po dwóch dniach sportowej rywalizacji przechodzi do historii. To był trudny sprawdzian dla załogi Tomasz Gryc - Michał Kuśnierz, który został zdany na "piątkę". Załoga zajęła 3. miejsce w klasyfikacji ERC3.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodom od samego początku towarzyszyła niesamowita atmosfera, ogromna ilość hiszpańskich kibiców zgromadzona przy trasach odcinków specjalnych dopingowała każdą załogę - to była lokalna rajdowa hiszpańska "Fiesta". Rajd został rozegrany w dniach 10-12 marca 2016 ze startem/metą oraz bazą w Las Palmas Gran Canaria. Zawodnicy mieli do pokonania 12 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 210 kilometrów oesowych.

- Rajd Wysp Kanaryjskich był dla nas kolejnym dużym wyzwaniem i cieszę się, że daliśmy radę go ukończyć i to na tak wysokim 3. miejscu w klasie ERC3. Jestem pod niesamowitym wrażeniem atmosfery rajdu. Ilość kibiców jaką spotkaliśmy w parku serwisowym, na odcinkach dojazdowych, oraz na trasie nie da się porównać do żadnych rajdów w których miałem okazję startować - to trzeba zobaczyć na własne oczy! Na każdym zakręcie, wzniesieniu czy nawrocie dostawaliśmy gorący doping od kibiców, którzy już nawet kilka dni wcześniej przyjeżdżali samochodami i oczekiwali na start swoich faworytów. Nasz wynik jest przyzwoity pomimo braku doświadczenia w jeździe na tak krętych i wymagających odcinkach pokrytych nawierzchnią szorstką i zabójczą dla opon - powiedział Tomasz Gryc.

- Przed nami dużo pracy, chcemy poprawić się w rajdowej jeździe. Będziemy analizować onboardy, dane z telemetrii samochodu. Musimy też popracować nad opisami odcinków, aby były bardziej precyzyjne. Bardzo się cieszę, że wzięliśmy udział w rajdzie, który był dla nas nowy i obfitował w wiele cennych doświadczeń, z których na pewno będziemy korzystać podczas naszych kolejnych startów. Mamy nadzieję, że będziemy kontynuować swoją przygodę z
cyklem Rajdowych Mistrzostw Europy - zakończył.

Komentarze (0)