Załoga The Ptock rozpoczęła jednak realizację swojego planu zajęć zdecydowanie wcześniej. Już od poniedziałku Hubert Ptaszek i Maciej Szczepaniak brali udział w oficjalnych testach dla zawodników WRC 2, następnie skupiając się na przygotowaniu notatek podczas zapoznania z trasą.
W czwartkowe popołudnie (czasu polskiego) jedyna załoga reprezentująca w Argentynie biało-czerwone barwy przystąpiła do odcinka testowego, który pokonała trzykrotnie. Czasy 23-letniego zawodnika z Torunia poprawiały się z każdym przejazdem, ostatecznie uzyskał on szósty rezultat w WRC 2. Polak w swojej kategorii należał do jednych z najbardziej pracowitych kierowców, bowiem zdecydowana większość rywali pokonała trasę tylko dwukrotnie.
Później najszybsi rajdowi kierowcy świata przenieśli się do Kordoby, by wziąć udział w uroczystej ceremonii startu, na którą przybyło mnóstwo kibiców. Następnie został rozegrany pierwszy suoperoes na ulicach miasta.
1,5-kilometrowa próba była tylko przedsmakiem właściwej rywalizacji, która rozpocznie się dziś o godzinie 13:18 polskiego czasu. Na ulicach Kordoby (nocny superoes był jedyną próbą poprowadzoną na asfalcie) Hubert Ptaszek również wylegitymował się szóstym czasem. W piątek ekipa The Ptock powróci na szuter i pokona na luźnej nawierzchni nieco ponad 150 kilometrów oesowych.
- Przygoda z Rajdem Argentyny rozpoczęła się dla nas od problemów technicznych, a na superoesie popełniłem błąd, który kosztował nas trochę czasu. Dziś nowy dzień, a tak naprawdę prawdziwy początek rajdu! Teraz mam nadzieję, że szczęście będzie po naszej stronie. Liczę na wasz doping, z nim będzie nam łatwiej! - powiedział Ptaszek.
- Przed nami zapowiada się wyjątkowo trudny weekend. Rajd Argentyny od zawsze był ogromnym testem dla samochodów i w tym roku nie jest inaczej. Trzymajcie kciuki! - dodał Szczepaniak.
Zobacz wideo: Jacek Zieliński: Z Legią trzeba zagrać odważnie i rozważnie
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.