Takie rozstrzygnięcie oznacza, że Robert Kubica oraz Maciej Szczepaniak awansowali o jedno "oczko" i ostatecznie ukończyli 51. Rally Coppa Citta di Lucca na trzecim miejscu. Gdyby nie złapany kapeć podczas ostatniego odcinka specjalnego, polska załoga świętowałaby zwycięstwo.
Paul-Antoine Santoni i jego pilot Audrey Orphelin nie zdołali pokonać dojazdówki po ostatnim OS. Na niecały kilometr przed parkiem zamkniętym załoga miała wypadek z cywilnym autem. Zarówno kierowca oraz pilot trafili do szpitala i nie zostali sklasyfikowani w końcowych wynikach.
Polska załoga świetnie pojechała 5. i 6. odcinek specjalny, notując drugi czas w słabszym samochodzie Clio S1600. Przed pechowym OS krakowianin i jego pilot byli drudzy w "generalce".
Na razie nie wiadomo, jakie plany na przyszłość ma Robert Kubica.
ZOBACZ WIDEO Katorżnicze treningi Adama Kszczota. "Przez 20 minut można skasować organizm"
Brawo RK i oby więcej jazdy w rajdach.