WRC zatęskni za Rajdem Polski. "Mieliśmy tam dużo frajdy"

PAP / Tomasz Waszczuk  / Kibice na trasie Rajdu Polski
PAP / Tomasz Waszczuk / Kibice na trasie Rajdu Polski

Po czterech latach obecności w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata, Rajd Polski utracił swoje miejsce na rzecz rundy w Turcji. Kierowcy WRC zgodnie przyznają, że decyzja podjęta przez FIA nie była bezpodstawna, ale będą tęsknić za imprezą.

Rajd Polski

Liczba kibiców na Rajdzie Polski na Mazurach co roku oscylowała w granicach 100-150 tysięcy, co przekładało się także na tłumy fanów obecnych na odcinkach specjalnych. Już w 2015 roku Polska otrzymała żółtą kartkę z powodu problemów związanych z bezpieczeństwem.

Zdaniem FIA w kolejnych latach sytuacja nie uległa poprawie, a jak mówi oficjalny komunikat federacji "organizacja Rajdu Polski 2017 nie spełniła standardów bezpieczeństwa ze względu na niedostateczną kontrolę służb porządkowych organizatora nad zachowaniem kibiców".

W połowie września opublikowany został oficjalny kalendarz WRC na sezon 2018, gdzie potwierdziły się najgorsze obawy dotyczące usunięcia Rajdu Polski. Kierowcy WRC zgodzili się ze stanowiskiem FIA, sugerując że bezpieczeństwo w rajdzie na Mazurach nie stało na najwyższym poziomie.

- Jestem trochę rozczarowany brakiem Rajdu Polski w kalendarzu, bo bardzo go lubię. W tym roku było dość ślisko, ale nie sądzę że to, czy pogoda stanowiły problem. Dla mnie problemem było bezpieczeństwo kibiców i o tym słyszałem także z innych źródeł. Mam jednak nadzieję że ten rajd wróci do kalendarza - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Jari-Matti Latvala, który trzykrotnie zajmował piąte miejsce w naszym domowym rajdzie.

ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł

- Bardzo lubię Polskę - stwierdził Thierry Neuville. - Co do złych warunków, nie wiem. Może było nieco zbyt dużo kibiców. Było kilka takich miejsc, ale ostatecznie cały czas podejmujemy ryzyko w tego typu sporcie. Teraz FIA i Promotor zadecydowali o poprawie bezpieczeństwa, ale nie wiem jak to będzie wyglądało w Turcji - dodał.

Kierowca Hyundaia, Dani Sordo znany był z wygłaszania negatywnych opinii dotyczących Rajdu Polski. Zapytany o to, czy cieszą go wiadomości dotyczące usunięcia rajdu z kalendarza, zaprzeczył. - Nie powiem, że podoba mi się ta decyzja. Rzeczywiście, ze względów bezpieczeństwa jest to w porządku, ale lubię tam jeździć, bo drogi są szybkie, a kibice kochają rajdy i chcą być jak najbliżej samochodów. Niestety, fani w Polsce stoją bardzo blisko drogi. Rok temu było już niebezpiecznie, a w tym sezonie to się powtórzyło - stwierdził.

Najbardziej optymistycznie na temat rajdu wypowiedział się Ott Tanak, który co roku był jednym z najszybszych kierowców w Polsce i za każdym razem przyznawał, że to jedna z jego ulubionych rund. - Z pewnością to wspaniały event, szczególnie dla nas Estończyków. Patrząc szerzej, Polska jest świetnie usytuowana w Europie. Dla kierowców i teamów jest bardzo łatwo się tam dostać, więc to z pewnością wspaniałe miejsce i świetny rajd. Jako zawodnicy mieliśmy tam dużo frajdy, ze względu na prędkości - ocenił kierowca M-Sportu.

Tanak nie ukrywa, że ma nadzieję, że w przyszłości polska runda powróci do WRC. - To wielka szkoda, że rajd został wycofany, ale rzeczywiście bezpieczeństwo w niektórych miejscach było niskie, a przy dużych prędkościach wiele mogło się wydarzyć. Myślę jednak że obecnie można bez problemu naprawić to co jest złe i mam nadzieję, że rajd w przyszłości powróci do kalendarza - dodał.

Choć oficjalnie mówi się, że problemy związane z bezpieczeństwem zadecydowały o usunięciu Rajdu Polski z kalendarza WRC, nieoficjalne wieści głoszą, że prawdziwym powodem były kwestie finansowe.

Agata Bednarczuk z Hiszpanii

Źródło artykułu: