Kris Meeke na celowniku Hyundaia i Toyoty

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Kris Meeke
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Kris Meeke

Kris Meeke nie może narzekać na brak zainteresowania, myśląc o dalszych startach w WRC. Kierowca z Irlandii Północnej został odsunięty od ścigania przez Citroena, ale zespoły konkurencji chciałyby mieć go u siebie.

W tym artykule dowiesz się o:

W poprzednim tygodniu Citroen zszokował rajdowe środowisko ogłaszając, że definitywną decyzją Kris Meeke został odsunięty od startów w sezonie 2018, z powodu "zbyt dużej liczby wypadków". Citroen zdecydował o tym kilka dni po kraksie Brytyjczyka w Rajdzie Portugalii.

Zawodnik od tego czasu pozostaje niedostępny dla mediów, lecz nieoficjalnie wiadomo, że jest wściekły na zespół. Szanse na wznowienie startów w tym roku są praktycznie niemożliwe. Inaczej rzecz ma się z 2019. W kolejce po Meeke'a może ustawić się np. Hyundai, który widzi wiele pozytywnych cech u kierowcy z Irlandii Północnej.

- Póki co nie mamy z nim kontaktu, ale wszystko zależy od tego jak ułoży się rynek kierowców - powiedział menedżer Hyundaia, Alain Penasse. - Nie ma wątpliwości, że Krisa stać na wygrywanie w WRC. Jest bardzo szybki, ale przy tym niespójny, widać to przez całą jego karierę, który jest jak sinusoida.

- To nie jest kierowca jakiegoś sadzałbyś na ławce rezerwowych. Przypomina Jariego-Mattiego Latvalę: bardzo niekonsekwentnego zawodnika, który wygrywa jednak jeden lub dwa rajdy w sezonie - dodał Penasse.

Menedżer koreańskiego zespołu w WRC zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt, a mianowicie to, że konsekwencje decyzji Citroena mogą odczuć inne zespoły. Penasse obawia się np. czy o kontrakt we francuskim zespole nie zaczną starać się jego zawodnicy: Dani Sordo lub Hayden Paddon, którzy realizują w tym roku ograniczone programy.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski wyjawił jedną z taktyk Polaków na MŚ. "Trzeba będzie wykonać czarną robotę dla dobra drużyny"

- Mogę sobie wyobrazić, że będzie zainteresowanie miejscem w Citroenie - stwierdził szef Hyundaia. - W poprzednim roku nie stanowili zagrożenia, ale udało im się mocno poprawić samochód.

- Gdyby Dani i Hayden otrzymali propozycję regularnych startów od nich, to pewnie by ją rozważyli. Nie wiem czy byliby znów szczęśliwi, gdybyśmy zaproponowali im kolejny rok dzielonego programu - dodał Penasse.

Hyundai nie musi być jedyny, który będzie walczył o podpis Meeke'a pod kontraktem. Jeszcze przed decyzją Citroena o usunięciu Brytyjczyka ze składu, szef zespołu Toyota WRC, Tommi Makinen powiedział, że byłby zainteresowany podjęciem rozmów z zawodnikiem w kontekście przyszłego sezonu. Toyota sondowała możliwość ściągnięcia Meeke'a już przed 2018.

Komentarze (0)