Do zakończenia sezonu w WRC pozostała już tylko jedna runda. Za nieco ponad dwa tygodnie najlepsi kierowcy świata rywalizować będą w Monza Rally Show. W klasie WRC3 szansę na tytuł mistrzowski ma dwóch kierowców - Kajetan Kajetanowicz oraz Yohan Rossel.
Do wyników czempionatu zaliczana jest tylko część rajdów, odrzucany jest m.in. najsłabszy wynik osiągnięty przez kierowcę w danym sezonie. To o tyle istotne, że obecnie Kajetanowicza i Rossela dzieli niewielka liczba punktów.
Polak wywalczył ich 135, ale odrzucając jego najsłabszy wynik w Rajdzie Sardynii (8 punktów), zostaje mu 127 "oczek". Francuz ma 127 punktów, ale jego dorobek uwzględnia dyskwalifikację z Rajdu Akropolu. Gdyby nie decyzja sędziów w Grecji, Rossel w tej chwili przewodziłby mistrzostwom WRC3.
Podczas badania kontrolnego po Rajdzie Akropolu wyszło na jaw, że przednia belka w zawieszeniu Citroena C3 Rally2, z którego korzysta Rossel, jest za ciężka. W myśl przepisów, powinna ona ważyć 12245 gramów, podczas gdy waga pokazała 12950 gramów. Tolerancja w przypadku badania wynosi +5/-2 proc.
Rossel został zdyskwalifikowany z wyników Rajdu Akropolu, co pozbawiło go zwycięstwa, które z kolei powędrowało na konto Kajetanowicza.
Francuski kierowca nie daje jednak za wygraną. Jak poinformowała FIA, główny rywal Kajetanowicza do tytułu mistrzowskiego skorzystał z prawa do apelacji. W środę wyznaczono jej termin. Dojdzie do niej 9 listopada 2021 roku o godz. 9.30.
Jeśli Rossel uzyska pozytywny wynik apelacji przed Międzynarodowym Trybunałem FIA i odzyska zwycięstwo w Rajdzie Akropolu, będzie to miało olbrzymi wpływ na klasyfikację generalną mistrzostw świata WRC3.
Czytaj także:
Kierowca-antyszczepionkowiec? Ruszyło dochodzenie
Porsche w F1? Gigant stawia warunek
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka awantura w meczu dzieci!