Rajd Dakar: Polscy motocykliści już po testach

Zawodnicy ekipy ORLEN Team skomplementowali już niezbędne pieczątki oraz zdobyli obiegówkę, która uprawnia ich do startu w tegorocznym Rajdzie Dakar.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Po próbnych przejazdach Jacek Czachor i Marek Dąbrowski odbyli odbiór administracyjny, który trwał trzy godziny. - Wyjątkowo sprawnie przeszliśmy ten odbiór, ale byliśmy też bardzo dobrze przygotowani. Odwiedziliśmy ponad 20 różnych stanowisk, w których sprawdzano nasze dokumenty, testowano zgodność specyfikacji części z regulaminem, a szczególną uwagę przywiązywano do systemów bezpieczeństwa. Przeszliśmy również szkolenie z GPS, weszło nowe oprogramowanie więc musieliśmy nauczyć się z jakimi łączy się ono niespodziankami. Nasze motocykle zostały oklejone szeregiem różnych oznakowań - skomentował Dąbrowski.

Natomiast na motocyklu Czachora została nałożona specjalna plomba. Zawodnik jest na "liście elite" i każda niezgłoszona wymiana części w jego maszynie będzie skutkowała karą. - Na liście elite figuruje 40 najszybszych motocyklistów. Każda część w naszych motocyklach jest oznaczona. Jeżeli wymienimy silnik podczas zawodów wówczas otrzymamy karę w wysokości 15 minut, każda następna wymiana to już pięć godzin dopisanych do wyniku - dodał Czachor.

Testy swojego motocykla odbył już Jakub Przygoński, który ma jeszcze do załatwienia papierkowe formalności. - Motocykl jest w pełni sprawny. Koncentrowaliśmy się głównie nad ustawieniami zawieszenia. Trzeba je będzie trochę poprawić. Zmienimy również opony na nowe. Następnie odbiór, który na pewno pójdzie zgodnie z planem, a później maszyny trafią już do parku zamkniętego, gdzie będą czekały na start rajdu.

Po dokładnym sprawdzeniu, motocykle trafiają do zamkniętego parku maszyn, gdzie mogą zostać odebrane dopiero przed samym startem - 5 stycznia.

Źródło: ORLEN Team

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×