Łukasz Łaskawiec: Miałem pęknięty zbiornik

Pomimo awarii quada Łukasz Łaskawiec zdołał wygrać drugi raz z rzędu etap Rajdu Dakar. Dzięki temu zwycięstwu "Łoker" awansował na czwartą pozycję w generalce.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
- Jechało mi się bardzo dobrze, lubię odcinki o takiej charakterystyce. Dzisiejszy etap ponownie był bardzo szybki i kamienisty, bardziej przypominał tradycyjne rajdy drogowe niż off-road. Mimo kłopotów z przeciekającym zbiornikiem paliwa udało mi się do końca kontrolować sytuację i po raz kolejny wygrać. - W trakcie jazdy okazało się, że mam pęknięty zbiornik paliwa, które zaczęło wyciekać i przez to nie mogłem za bardzo skupić się na jeździe. Obserwowałem, czy quad się nie zapali. Niestety, widok płonącego quada nie jest zbyt przyjemny, miałem już raz okazję widzieć coś takiego, nie chciałabym przeżywać tego po raz drugi. Bardzo cieszę się z ponownego zwycięstwa etapowego. Dam siebie wszystko na kolejnych odcinkach - powiedział Łukasz Łaskawiec.

Było to drugie etapowe zwycięstwo "Łokera" w tegorocznym Rajdzie Dakar. Polak triumfował także na poprzednim etapie. W klasyfikacji generalnej Łaskawiec jest czwarty.

Nie zwlekaj! Już teraz zalajkuj nasz profil Sporty motorowe - SportoweFakty.pl na Facebooku!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×