Rajd Dakar: Wyzwania Orlen Team na 1. etapie

Debiut w nowym samochodzie, pierwszy odcinek z nowym pilotem i historyczny start w Rajdzie Dakar – takie i inne wyzwania czekały na zawodników Orlen Team na 1. etapie Dakaru 2015.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Dakarowi weterani podkreślają, że ten rajd jest ciągłą nauką. Coś na ten temat mogą powiedzieć także zawodnicy Orlen Teamu. Dla nich pierwszy etap tegorocznego Dakaru był bardzo ważnym przetarciem przed czekającą ich ciężką rywalizacją. Marek Dąbrowski pierwszy raz jechał z Markiem Powellem, Adam Małysz i Rafał Marton sprawdzili możliwości nowego auta, zaś Jakub Piątek zaliczył dakarowy debiut.
Pierwszy odcinek Dakaru był bardzo szybki, co podkreślali przede wszystkim motocykliści Orlen Teamu. - Osiągnąłem w niedzielę prędkość maksymalną 172 km/h, a to bardzo dużo. Niestety, nie czułem się dobrze, nie miałem dobrego rytmu. Być może nawierzchnia była za śliska. Ponieważ nie czułem się pewnie, nie ryzykowałem. W poniedziałek zaczyna się prawdziwe ściganie i trzeba będzie dobrze jechać - powiedział Jakub Przygoński.

- Jechaliśmy praktycznie bez nawigacji, bo wszędzie stali kibice i pokazywali, którędy jechać. Cały czas na pełnym gazie. Cisza przed burzą, bo w poniedziałek ma być trudno. Skupię się na tym, żeby jechać płynnie i unikać większych błędów, co powinno się przełożyć na dobry rezultat - powiedział Jakub Piątek, dla którego niedzielny odcinek był dakarową inicjacją.

Przed dużym wyzwaniem staną Marek Dąbrowski i Mark Powell, dla których etap z Buenos Aires do Villa Carlos Paz był pierwszym ich wspólnym przejazdem. Wskutek niespodziewanej zmiany pilota muszą mierzyć się nie tylko z trudami najcięższego rajdu na świecie, ale przede wszystkim uczyć się pracy ze sobą.

- Mark w niedzielę pierwszy raz w życiu nawigował. Na pustyni na pewno będzie mu ciężko. Ale jak na pierwszy raz poszło mu naprawdę dobrze. Musimy się nauczyć lepiej komunikować. Poza tym dla Marka Dakar będzie bardzo ciężki fizycznie, dlatego staramy się o niego zadbać, żeby było mu jak najlepiej - powiedział Marek Dąbrowski.

W poniedziałek zawodników czeka jeden z najdłuższych odcinków specjalnych tegorocznego Dakaru, liczący 518 km zarówno dla samochodów, jak i motocykli. Wraz z 107 kilometrami dojazdówki zawodnicy pokonają 625 km z Villa Carlos Paz do San Juan. Etap będzie bardzo zróżnicowany.

Orlen Team w 37 Rajdzie Dakar reprezentują: Adam Małysz pilotowany przez Rafała Martona (Buggy SMG #318), Marek Dąbrowski pilotowany przez Marka Powella (Toyota Hilux #311) oraz Kuba Przygoński i laureat Akademii Orlen Team Kuba Piątek (obaj KTM, odpowiednio #8 i #36).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×