Rafał Sonik: Kilka razy musiałem się zatrzymać
Polak na 8. etapie osiągnął dopiero ósmy czas. Taki rezultat sprawił, że liderem Rajdu Dakar aktualnie jest Ignacio Casale. Dlaczego Rafał Sonik stracił tyle minut?
Andrzej Prochota
Gdy Rafał Sonik początkowo nie pojawił się na jednym z punktów pomiarowych, uważano, że doszło do awarii jego GPS-a lub po prostu Polak zabłądził na trasie. Nic jednak z tych rzeczy. - Ja się nie gubię, a jeśli już tak, to nie na długo - skomentował na mecie zmęczony "SuperSonik".
- Co gorsza, zepsuła mi się elektryka w quadzie i kilka razy musiałem się zatrzymywać, żeby ją przepłukać wodą. Następnie trzeba było czekać aż wyschnie i dopiero jechać. To było bardzo frustrujące, ale za to jestem niesamowicie zadowolony, iż jestem na mecie - zakończył Rafał Sonik.