Abu Dhabi Desert Challenge: Rafał Sonik dalej musi odrabiać
Na 2. etapie Abu Dhabi Desert Challenge, Rafał Sonik był o włos od zniwelowania strat do Mohameda Abu-Issy. Niestety minimalny błąd spowodował, że zakopał się na wydmie i stracił kolejne minuty.
"SuperSonik" mimo teoretycznie gorszej sytuacji mógł być jednak zadowolony, bo odrobił część strat do prowadzącego w rajdzie Katarczyka i na drugą część rywalizacji wyjeżdżał niespełna dwie minuty za nim. - Wiedziałem, że specyfika tej partii będzie grać na moją korzyść, bo były to trudne, wymagające fizycznie, ścięte wydmy, na których świetnie się czuję. Co więcej Abu-Issa jechał sam, bo najbliższy motocyklista był daleko przed nim - mówił.
Kapitan Poland National Team realizował swój plan aż do pechowej wydmy, którą forsował na 5 kilometrów przed metą. - Dodałem gazu na szczycie garbu, ale moje prawe, tylne koło znalazło się w koleinie pozostawionej przez samochód. Piach musiał być bardzo miękki, ponieważ w sekundzie zakopało się razem z wydechem i częścią zawieszenia. Stałem pod kątem, "dziobem" w dół i straciłem 10 minut na wydostanie się z potrzasku. Ruszyłem tuż przed tym, jak za moimi plecami pojawił się Sanabria.Wyniki II etapu:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 4:29.15
2. Rafał Sonik (POL) + 8.52
3. Nelson Sanabria (PRY) + 9.32
…
5. Kamil Wiśniewski (POL) +26.25
Klasyfikacja generalna:
1. Mohamed Abu-Issa (QAT) 8:21.55
2. Rafał Sonik (POL) + 18.56
3. Nelson Sanabria (PRY) + 20.26
…
5. Kamil Wiśniewski (POL) + 1:06.45