Rajd Sardynii ma krótką historię, jednak organizatorom w zaledwie kilka lat udało się osiągnąć spory sukces. Wpływ na sukces tego rajdu mają piękne krajobrazy na włoskiej wyspie i ciekawie zaplanowane trasy. Dlatego co roku kibice nie mają powodów do narzekań.
[ad=rectangle]
Trasy rajdu są niezwykle techniczne, ale też mocno zróżnicowane. W efekcie z sukcesami radzą sobie na nich motocykliści, ale też quadowcy. Wąskie drogi przejazdu powodują jednak, że na trasie zawodnicy korzystają z nieco odchudzonych maszyn. Podobnie jest w przypadku Rafała Sonika, który na włoskiej wyspie nie korzysta z quada, na którym wygrał Rajd Dakar. - Dakarowy sprzęt nie ma tu racji bytu, bo jest zbyt duży i manewrowanie w ciasnych zakrętach, na stromych podjazdach, czy zjazdach byłoby prawdziwą katorgą - mówi Sonik, który na Sardynię przygotował Yamahę 450.
Na zawodników na Sardynii czeka pięć etapów, w trakcie którego będą musieli pokonać 1500 km. Start zaplanowano w miejscowości Pula, gdzie maszyny przeszły badania kontrolne i kontrolę techniczną. Pierwszy etap w Puli liczyć będzie 240 km, następnie zawodnicy przeniosą się na zachodnią część wyspy do miasta Pula-Fordongianus.
Na włoskiej wyspie, oprócz Sonika, startuje również Kamil Wiśniewski. Ponadto w stawce jest aż czterech polskich motocyklistów - Jakub Piątek, Krzysztof Jarmuż, Przemysław Pawłowski oraz Sebastian Kałużny.