Clarkson, Hammond i May rozpoczynają z przytupem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Miliony fanów motoryzacji czekają na nowy program trio znanego z legendarnego „Top Geara”. Wiele wskazuje na to, że się nie zawiodą. Widowisko, które będzie powstawać pod skrzydłami Amazona, rozpocznie się od mocnego akcentu.

Jak wynika ze zdjęcia zamieszczonego przez Jeremy'ego Clarksona na Twitterze, prace nad pierwszym odcinkiem nowego programu trwają na dobre, a na torze zmierzą się trzy hybrydowe potęgi - Porsche 918 Spyder, Ferrari LaFerrari oraz McLaren P1. Brytyjscy dziennikarze już wcześniej chcieli porównać te samochody w programie produkowanym przez BBC, jednak na realizację tych planów zabrakło im czasu. Wszystko wskazuje na to, że za sprawą Amazona test dojdzie do skutku.

"Top Gear" był dotąd najpopularniejszym programem motoryzacyjnym świata. Szacuje się, że rocznie oglądało go 350 mln widzów na całym świecie. Clarkson stracił pracę w BBC w wyniku afery, która rozpoczęła się, gdy podczas przerwy w filmowaniu ekipa programu „Top Gear” przebywała w hotelu w North Yorkshire. Zdenerwowany z powodu braku jedzenia Jeremy Clarkson postawił wyładować swoją frustrację na jednym z producentów - Oisinie Tymonie. Nie skończyło się jednak na ostrych słowach; po nich prezenter uderzył swojego współpracownika.

W obliczu takich faktów Tony Hall, dyrektor generalny BBC, stwierdził, że granica została przekroczona i postanowił zwolnić popularnego Clarksona. Wraz z nim odeszli Richard Hammond, James May oraz producent Andy Wilman. Na miejsce Jeremy’ego zatrudniono już Chrisa Evansa – znanego w Wielkiej Brytanii z radia i telewizji, a także posiadania ciekawej kolekcji aut. Póki co nie wiadomo, kto zastąpi Richarda i Jamesa. Według plotek jedną z osób miałby być Jenson Button. Trzeci prowadzący (lub prowadząca) ma podobno zostać wybrany w castingu w którym udział może wziąć każdy.

Clarkson, Hammond i May nie musieli długo szukać pracy. Przez lata udało im się stworzyć własną markę, która stała się łakomym kąskiem nie tylko dla tradycyjnych kanałów telewizyjnych, ale też dostawców treści operujących w internecie. Brytyjczycy kontynuują karierę w Amazonie. Na należącej do tej firmy platformie Prime Instant Video w 2016 rok będzie można obejrzeć nowe odsłony motoryzacyjnych przygód trzech prezenterów. Jak się okazuje, zespół nie stracił na aferze. Roczna pensja Clarksona ma wynieść 9,6 mln funtów, a Hammond i May również odczują poprawę swoich finansów. Na wypłatę nie powinien również narzekać Andy Wilman, który – podobnie jak za czasów „Top Gear” - będzie producentem widowiska.

Warto też pamiętać, że na tym nie kończą się zarobki trójki prezenterów, którzy wydają książki i DVD, prowadzą inne programy i jeżdżą po świecie z show Clarkson, Hammond i May Live. Jego polska edycja odbędzie się w ramach impreza Verva Street Racing na Stadionie Narodowym w Warszawie 24 października. Jeśli chcecie wziąć w niej udział, to zapraszamy do naszego konkursu, w którym można wygrać bilety na imprezę.

#dziejesiewsporcie: szaman rzucił klątwę gwiazdę Arsenalu

Źródło artykułu:
Komentarze (0)