Podczas oficjalnej ceremonii medalowej w Erfudzie, kończącej zarówno marokański OiLibya Rally, jak i sezon Mistrzostw oraz Pucharu Świata FIM, Rafał Sonik przeżył nie lada zaskoczenie. Okazało się, że w tym sezonie wywalczył nie jeden, a dwa trofea...
Od sezonu 2016, międzynarodowa federacja motocyklowa FIM wprowadziła dodatkową kategorię - Puchar Świata weteranów w cross-country. Jest to klasyfikacja wspólna motocyklistów i quadowców. W końcowym rozrachunku, pośród rajdowych "seniorów" najlepiej wypadł właśnie Rafał Sonik.
- Byłem kompletnie zaskoczony, kiedy na ekranie, po raz trzeci tego wieczoru pojawiło się moje nazwisko. Nie zdawałem sobie nawet sprawy, że FIM stworzył osobną kategorię. Do tej pory wygrywałem kilka razy wśród weteranów, ale nagrody przyznawali organizatorzy poszczególnych rajdów. Teraz zrobiła to federacja podsumowując sezon, dlatego dostałem drugi złoty medal - opowiadał o niespodziance wieczoru krakowianin.
Podwójny mistrz pokonał więc w tym sezonie nie tylko wszystkich quadowców, ale również wszystkich motocyklistów liczących sobie więcej niż 45 lat.
Do cyklu FIM Cross Country Rallies Veteran's Trophy zaliczane były Rajdy Kataru, Sardynii oraz Maroka. Drugie miejsce wywalczył Włoch Mauro Uslenghi, a trzecie jego rodak Alessandro Fadda (obaj motocykliści). Co ciekawe, na siódmym miejscu uplasowała się Rosa Romero - żona triumfatora Rajdu Dakar z 2014 roku - Naniego Romy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-katastrofa. Tak "podarował" gola rywalom