Chwile grozy Rafała Sonika. "Uderzyło we mnie auto"

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Choć druga runda Pucharu Świata słynie z licznych pułapek i niebezpieczeństw na trasie, to krakowianin swoje chwile grozy przeżył nie na odcinku specjalnym, ale na… autostradzie.

W tym artykule dowiesz się o:

Rafał Sonik wygrał drugi etap Rajd Kataru. Kara, którą za ominięcie dwóch waypointów otrzymał dzień wcześniej Alexis Hernandez sprawiła, że to Polak został liderem zmagań i ma nieco ponad pół godziny przewagi nad drugim w zestawieniu Keesem Koolenem.

Mocno zmęczony Rafał Sonik musiał jeszcze dojechać do biwaku, a droga dojazdowa tym razem okazała się równie niebezpieczna jak odcinek specjalny. Na zwężeniu trzypasmowej autostrady, w jego bok uderzył samochód, zjeżdżający z kończącego się pasa. Quad odbił się na prawo, uderzając znów bokiem kół w drugi samochód, a następnie ponownie w pierwsze auto. - Zrobiło się gorąco. Kierowca myślał, że zmieści się między mną i barierą. Alexis jechał za mną i wszystko widział. Mówił, że miałem wielkie szczęście, bo jechaliśmy z prędkością 80 km/godz. więc równie dobrze mogło się to skończyć tragicznie - przyznał z ulgą "SuperSonik".

Na półmetku zmagań krakowianin jest w wymarzonej sytuacji, by sięgnąć po swoje czwarte zwycięstwo w Katarze. Yamaha Raptor spisuje się bez zarzutu, a specyfika rajdu nie pozwala rywalom na znaczące odrobienie strat. - W piątek scenariusz będzie prawdopodobnie taki sam. Tylko tym razem Hernandez dogoni mnie i znów pojedziemy w duecie. Może oczywiście pomylić się w pierwszej części trasy, ale ja na pewno nie będę uciekać na siłę, bo cierpliwość popłaca - zakończył.

Klasyfikacja generalna:
1. Rafał Sonik (POL) 10:18.03
2. Kees Koolen (NED) +31.45
3. Alexis Hernandez (PER) +36.18

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW

Komentarze (0)