Baja Poland: Hołowczyc i Przygoński mają sposób na Nassera

PAP/EPA / Na zdjęciu: Krzysztof Hołowczyc
PAP/EPA / Na zdjęciu: Krzysztof Hołowczyc

Rozpoczynający się 31 sierpnia rajd terenowy Baja Poland będzie jedynym startem Krzysztofa Hołowczyca w tym sezonie. O zwycięstwo legendarny kierowca będzie walczył z Kubą Przygońskim oraz znakomitym Katarczykiem Nasserem Al-Attiyahem.

Puchar Świata FIA w rajdach terenowych po raz szósty w historii zawita do Szczecina. Jedną z gwiazd polskiej rundy będzie Krzysztof Hołowczyc, który pięciokrotnie triumfował w Baja Poland i doskonale zna każdy centymetr odcinków specjalnych. Dla "Hołka" będzie to jedyny start w tym sezonie. - Kluczem dla mnie będzie znalezienie odpowiedniego rytmu i szybkie zrozumienie samochodu. Już po pierwszych 15 kilometrach będę wszystko wiedział. Jeżeli poczuję, że Mini się mnie słucha, a ja wykorzystuje je w 100 proc. to będzie dobrze. Tak jak w poprzednich latach chcę walczyć o zwycięstwo, co oznacza, że spróbuję pokonać Nassera - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty.

Hołowczyc pojedzie najnowszą ewolucją terenowego Mini. Szef i założyciel niemieckiego zespołu X-Raid Sven Quandt, który ma słabość do polskiego kierowcy, kiedy dowiedział się, że Hołowczyc zamierza wystartować w Baja Poland nakazał mechanikom teamu przygotowanie dla niego najnowszej wersji samochodu.

Najgroźniejszym rywalem będzie Nasser Al-Attiyah, dwukrotny zwycięzca Rajdu Dakar i ubiegłoroczny triumfator Baja Poland. W 2016 roku Katarczyk stoczył z "Hołkiem" zaciętą walkę o zwycięstwo. Wygrał Al-Attiyah, chociaż na decydującym odcinku specjalnym blokował, jadącego szybszym tempem Hołowczyca. - Kiedy jechałem za nim w kurzu i 20 razy użyłem sygnalizacji Sentinel o zamiarze wyprzedzania, który zarejestrował jego komputer, to wtedy miałem ochotę go udusić. Była możliwość składania protestu, ale mam taką zasadę, że walczę tylko na trasie, a nie przy zielonym stoliku, więc tego nie zrobiłem. Wtedy chciałem zamordować Nassera, ale to była tylko sportowa rywalizacja, nasze relacje są bardzo dobre. Rywalami jesteśmy tylko na odcinkach specjalnych, a na mecie znów jesteśmy przyjaciółmi - podkreśla Hołowczyc.

Do walki o zwycięstwo zamierza włączyć się również Kuba Przygoński, który właśnie zalicza swój najlepszy sezon odkąd trzy lata temu przesiadł się z motocykla do samochodu. Przygoński jest wiceliderem Pucharu Świata, regularnie staje na podium, a we Włoszech wygrał po raz pierwszy w karierze. - Taktyka jest jedna, jechać jak najszybciej i pokonać Nassera. Na bieżąco będę analizował sytuację, gdyby coś poszło nie tak trzeba będzie zmienić taktykę, bo muszę dowieźć punkty do mety. Nasser na pewno się trochę boi. To rajd na naszym terenie, gdzie ja i Krzysiek czujemy się mocni. Trasy Baja Poland pasują samochodom Mini. Wiele pracowaliśmy nad ustawieniami auta, teraz jest dużo łatwiejszy w prowadzeniu, co przekłada się na prędkość - mówi Przygoński.

ZOBACZ WIDEO Tak Lewandowski zdobył gola. Zobacz skrót Bayern - Bayer [ELEVEN]

Poza startami w rajdach terenowych, kierowca ORLEN Team bierze udział również w zawodach driftingowych, a ostatnio jechał jako tzw. "zerówka" w Rajdzie Polski. Jak podkreśla, dzięki tej różnorodności jest lepszym kierowcą.

- Start jako "zerówka" na Rajdzie Polski dał mi bardzo wiele, pozwolił spojrzeć na rajdy z innej perspektywy. Zupełnie inna jazda samochodem, inna rozmowa z pilotem, nauczyłem się robić opis trasy i to na pewno sprawia, że jestem coraz lepszy - twierdzi Przygoński.

Baja Poland odbędzie się w dniach 31 sierpnia - 3 września. Listę zgłoszeń już w najbliższy piątek, ale nieoficjalnie wiadomo już, że do Szczecina zjedzie ponad ponad sto samochodów, motocykli, quadów i ciężarówek.

Komentarze (0)