Dakar 2019: Sebastien Loeb ponownie najlepszy. Jakub Przygoński znów na podium!

Dakar 2019. Zepsuty silnik lidera. Dobry wynik Adama Tomiczka

Wtorkowy etap Rajdu Dakar był szczególnym wyzwaniem dla kierowców, bo rozgrywał się przy temperaturze sięgającej ponad 40 st. C. Na dodatek na początku trasy występowała mgła, która była dodatkowym utrudnieniem. Takie warunki nie przeszkadzały jednak Carlosowi Sainzowi, który ruszył mocnym tempem i objął prowadzenie w stawce.

Hiszpana dotknęły jednak problemy na sekcji wydm, gdzie stracił grubo ponad kwadrans. W tym samym miejscu utknął też jego zespołowy kolega - Cyril Despres. Na kłopotach rywali zyskał za to Nasser Al-Attiyah, który na trzecim punkcie kontrolnym wysunął się na czoło stawki.

Ku radości Katarczyka, sporo czasu stracił też Stephane Peterhansel. W połowie etapu lider Dakaru miał 14 minut przewagi nad Francuzem. Ostatecznie na mecie kierowca Mini stracił do Al-Attiyaha ponad 24 minuty.

W walce o etapowe podium niemal od początku liczył się za to Jakub Przygoński z Orlen Teamu. Polak był w stanie jechać równym i mocnym tempem, podobnie jak Giniel de Villiers. Na mecie lepszy o niemal minutę okazał się Przygoński, dzięki czemu kierowca wspierany przez płocki koncern wywalczył kolejne miejsce na podium w tegorocznym Dakarze.

Dwie godziny po czołówce rywalizację rozpoczął Sebastien Loeb, co wynikało z poniedziałkowych problemów Francuza. 44-latek narzucił bardzo wysokie tempo i rzutem na taśmę sięgnął po etapowe zwycięstwo, spychając ostatecznie Przygońskiego na najniższym stopień podium.

W "generalce" przewodzi Nasser Al-Attiyah, któremu w środę i czwartek wystarczy rozważna jazda, aby przypieczętować sukces w Dakarze. Przygoński jest szósty. Jego strata do piątego Cyrila Despres jest jednak minimalna.

Wyniki 8. etapu Rajdu Dakar - top 10 - samochody:

Klasyfikacja generalna po 8. etapie Rajdu Dakar - top 10 - samochody:

ZOBACZ WIDEO: Rajd Dakar. Zientarski zachwycony postawą mistrza. "Kosiarką jechałby tak samo"